Kominy do rozbiórki
Dwa wielkie kominy, które od przeszło pół wieku niezmiennie dominują w pejzażu architektonicznym naszego miasta znikną niedługo z bielskich widokówek. Plany wyburzenia cieszą wiceprezydenta Bielska-Białej, ale historyka sztuki prowokują do głębszej refleksji. Czy wszystko co pochodzi z PRL-u trzeba wyburzać?
Kiedy dwa lata temu Tauron uruchomił nowoczesny blok ciepłowniczy w bielskiej elektrociepłowni stało się jasne, że likwidacja starych urządzeń jest tylko kwestią czasu. W czerwcu 2013 spółka otrzymała z Urzędu Miejskiego pozwolenie na rozbiórkę 32 obiektów wyłączonych z eksploatacji. Wśród instalacji przewidzianych do wyburzenia znalazły się m.in. dwa kominy o wysokości 160 m i 120 m oraz monumentalne budynki chłodni, kotłowni i maszynowni o łącznej kubaturze blisko 200 tys. m sześć.
Plany są aktualne
Jak dotąd jednak, żadnych prac rozbiórkowych nie wykonano. Tymczasem pozwolenie na rozbiórkę wygasa w przyszłym roku. Czy Tauron wycofał się ze swoich planów? - Plany rozbiórki kominów są aktualne - zapewnia Małgorzata Kuś, rzecznik prasowy Tauron Ciepło sp. z o.o. - Z początkiem czerwca 2015 roku zarząd spółki utrzymał w mocy decyzję dotyczącą wyburzenia wyłączonych z eksploatacji kominów na terenie Zakładu Wytwarzania Bielsko-Biała - informuje pani rzecznik.
Jedną z głównych przyczyn rozbiórki jest dla Tauron Ciepło ograniczenie kosztów związanych z utrzymywaniem wycofanych z eksploatacji obiektów. - Istotne są również względy estetyczne - dodaje przedstawicielka przedsiębiorstwa. Ostateczne decyzje dotyczące technologii rozbiórki kominów jeszcze nie zapadły. Jak dowiedzieliśmy się w spółce, do tego zadania zostanie wykorzystany specjalistyczny sprzęt wyburzeniowy.
Zadowolenie
W związku z planowanymi pracami rozbiórkowymi prawdopodobnie nie da się uniknąć utrudnień w ruchu samochodowym i niedogodności dla osób mieszkających w sąsiedztwie elektrociepłowni. Małgorzata Kuś uspokaja jednak: - Spółka dołoży wszelkich starań, aby uciążliwości ograniczyć do minimum.
Zadowolenia z rozpoczęcia prac nie kryją w bielskim Ratuszu. - Plany spółki Tauron doskonale wpisują się w nasze działania na rzecz poprawy estetyki miasta - cieszy się Przemysław Kamiński, wiceprezydent Bielska-Białej. - Gdy szpecące dziś kominy znikną, walory architektoniczne naszego miasta, a przede wszystkim piękno otaczającego je beskidzkiego krajobrazu, zyskają nowy wymiar - podkreśla urzędnik.
i… sentyment
W nieco innym tonie wypowiada się dr Ewa Janoszek, historyk sztuki i autorka znakomitych prac o architekturze przemysłowej dawnego Bielska i Białej. Poniżej zamieszamy bez skrótów jej bardzo osobisty komentarz do decyzji o wyburzeniu kominów.
- Kiedy kilka lat temu napisałam krótki szkic wspomnień z dzieciństwa, zaczynał się on tak: „Wbrew poczuciu estetyki i zaleceniom ekologii, kominy elektrociepłowni darzę nadal szczególnym sentymentem. Identyfikowały zawsze miejsce mojego zamieszkania, widoczne z daleka stanowiły wyraźny punkt odniesienia, drogowskaz, słup milowy zatknięty tam, gdzie leżą Złote Łany. Kominy te widnieją na slajdach, na których ojciec próbował uchwycić światła nocnego miasta lub burzowe pioruny, wystawiając do kuchennego okna NRD-owski aparat marki „Exa”, na maksymalnie długim czasie naświetlania…”.
Mam świadomość, że pogląd ten jest całkowicie subiektywny, lecz potwierdza jednocześnie fakt, że w krajobrazie miasta kominy rzucały się w oczy nawet z dość odległych punktów i ze względów estetycznych pewnie ich zniknięcie będzie wskazane.
Jednak jeśli o estetyce mowa, to nieco uwagi należy się mniej widocznym, niskim budynkom maszynowni i kotłowni (ten ostatni zdobiony geometrycznym freskiem autorstwa pana Władysława Szostaka). Stojąca za nim hala z wielkimi przeszkleniami okien pod względem architektonicznym jest bardziej wartościowym budynkiem niż stojące obok, wzniesione nie tak dawno bezokienne klocki i walce. Nie chcę być posądzona o sentyment do czasów PRL, lecz jeśli architektura z tej epoki zachowuje pewne artystyczne walory, czy nie można by się zastanowić nad jej zachowaniem?
MCI
Na zdjęciu: elektrociepłownia w Bielsku-Białej. Z prawej - stary blok i kominy, które zostaną wyburzone
Komentarze 70
Za to argument o historycznych walorach itp mnie nie przekonuje. Wolę widok z okien (a tak, widzę te kominy ze swoich okien) bez kominów będzie moim zdaniem cenniejszy.
jak burzono mozaikę , kamienice w cygańskim , browar na cieszyńskiej , nie wywiązano sięz remontu stalownika i pobiera właściciel 30tyś x2 miesięcznie z 2 słupów gsm od 15 lat to jest dobrze... jak wawrosz wybudował burdel na górce - mała straconka-stalownik to nikt nie protestował że na obrzerzach terenów natura...
Co innego budynki, choć spodziewam się, że nikt ich nie udostępni ani do zwiedzania, ani na jakikolwiek inny cel.
Są częścią zakładu energetyki i podejrzewam, że ze względów bezpieczeństwa nie mogą być wykorzystane inaczej niż obecnie.
Pytanie, czy Tauron faktycznie nie znajdzie dla nich zastosowania, czy jednak wyburzenie nie będzie po prostu tańsze i szybsze.
Z drugiej strony jeżeli nowe technologie pozwalają ograniczyć gabaryty siłowni i będzie można posadzić w tym miejscu trochę drzew, to raczej nie powinniśmy narzekać...
Wstyd i hańba
pozdrawiam
pozdrawiam
Klauzula informacyjna ›