Budowa BDI blokowana przez aneks?
Podczas niedawnej wizyty w Bielsku-Białej minister infrastruktury i rozwoju Maria Wasiak zapewniała, że rząd ponownie bierze pod uwagę budowę Beskidzkiej Drogi Integracyjnej. Oświadczenie poselskie w tej sprawie wygłosiła w Sejmie Małgorzata Pępek.
Na ostatnim w tej kadencji posiedzeniu Sejmu posłanka PO przypomniała, że pierwsze plany budowy drogi ekspresowej z Bielska-Białej w kierunku Krakowa powstały jeszcze w latach 90. Z informacji przekazanych przez parlamentarzystkę wynika, że wariant budowy drogi został zaakceptowany przez wszystkie gminy, przez które przebiegać może trasa szybkiego ruchu. - Trwają konsultacje raportu oddziaływania na środowisko, wszystko jest na dobrej drodze - przekonywała posłanka Pępek.
Pos. Małgorzata Pępek żałuje, że inwestycja nie znalazła się w programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023. Jej zdaniem, może ją blokować umowa koncesyjna podpisana przez Ministerstwo Infrastruktury ze spółką Stalexport Autostrada Małopolska, która zarządza autostradą Katowice-Kraków. - Aneks blokujący budowę BDI podpisano w 1995 roku jako obowiązujący do 2029 roku - mówiła posłanka. Tymczasem według resortu infrastruktury, umowa ta nie ma wpływu na działania związane z realizacją BDI, gdyż droga nie ma potencjalnie negatywnego oddziaływania na ruch na A4.
Projekt zakłada, że BDI połączy bielski węzeł Suchy Potok (z drogami S1 w kierunku Cieszyna oraz Katowic i S69 w stronę Żywca) z węzłem Głogoczów na DK7 (Gdańsk-Warszawa-Kraków-Chyżne). Droga przebiegać będzie tzw. nowym śladem w stosunku do obecnej DK52 - przez Kozy, Kęty, Andrychów, Wadowice i Kalwarię Zebrzydowską.
bak
Komentarze 21
Niektórym, którzy zjedli wszelkie rozumy, wydaje się, że ta droga w aneksie musi nazwać się BDI, bo inaczej jej nie ma.
Myślenie naiwnego dziecka. Określenie droga równoległa wystarczy! Ciekawe kto jest akcjonariuszem Stalexportu i komu z imienia i nazwiska zależy, żeby nasz region był upośledzony komunikacyjnie z Krakowem. Stawiam na lobby śląskie.
A że żadnemu naszemu politykowi nie zależy to oczywista oczywistość.
Faktycznie, co najmniej od Kalwarii BDI spada poniżej 30 km od A-4 - kto by pomyślał? W Głogoczowie jest nawet 20. No cóż, pozostaje przemianować odcinek BB-Wadowice na 52-BIS albo 52' i ciągnąć dwupasmówkę do tego miejsca, a co?
Kar za brak zgody podwyższenie opłat o tyle bym się nie czepiał, że tu chodzi o niedotrzymanie terminów pewnych formalnych procedur, więc nie ma co się skupiać na technikaliach bo najważniejsze jest odblokowanie możliwości budowy dróg.
Można jedynie dojść do wniosku, że nasi lokalni politycy są marni i poddają się dyktatowi śląskich kolegów partyjnych i strukturom partii w Katowicach. Wpływ na to mają również "nasi" posłowie wprowadzani na listy wyborcze w naszym okręgu, podczas gdy sami albo są z Górnego Śląska albo dziwnym trafem niedawno u nas zamieszkali. W taki sposób reprezentuje nas w Sejmiku Wojewódzkim pan Kolon z Pszczyny, pani z Tychów, członkowie PO, czy pan Janusz Buzek z Chorzowa, teraz mieniący się Bielszczaninem i startujący do Sejmu z list PiS.
Jak widać "ciemny beskidzki lud" wszystko kupi, bez urazy .....
PS. Dla ścisłości aneks podpisano za rządów SLD.
Czytając z aneksu definicję "Konkurującej Drogi Równoległej" przedstawiona jest ona jako "...każda droga krajowa istniejąca lub mająca być wybudowana, przebudowana, ulepszona bądź wyremontowana, której jakikolwiek odcinek znajduje się, bądź ma się znaleźć w odległości 30 kilometrów od dowolnego odcinka autostrady".
W takim wypadku ominięcie zapisów umowy skutkowałoby w niektórych odcinkach przebiegiem BDI po szczytach Beskidu Małego !
Co więcej, jak można się dowiedzieć z aneksu, wystarczy, że niezależny ekspert stwierdzi, że koncesjonariuszowi spadły dochody na bramkach z powodu dróg konkurencyjnych i już firma może domagać się odszkodowania. Takimi trasami są m.in. drogi nr 94 z Krakowa do Olkusza i nr 79 z Krakowa do Trzebini i jak można to stwierdzić spoglądając chociażby w google.maps na przebieg A4, taka drogą byłaby BDI. A co ciekawe, firmie Stalexport odszkodowanie należy się również za każdą próbę zmiany umowy w sprawie zarządzania autostradą A4.
Całość aneksu jest do lektury pod linkiem http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-autostrada-a4-rok-po-podwyzce-stalexport-nadal-gora,nId,310454# (mamy nadzieję, że administrator bielsko.biala.pl nie usunie tego wpisu z uwagi na podanie źródła)
Po naszych informacjach zareagowała pani poseł Nykiel, która złożyła 05 lipca interpelację poselską w tej sprawie obiecując jednocześnie, że powiadomi Stowarzyszenie "Beskidzki Dom" o uzyskanej odpowiedzi. Pomimo kilkukrotnych próśb pani poseł milczy od miesiąca. Teraz okazuje się, że do sprawy włączyła się pani poseł Pępek, a sprawa jest politycznie wyciszana publikowanymi politycznymi obiecankami.
Ogłoszony przez PO program budowy dróg obejmujący okres do 2024 roku nie przewiduje budowy BDI a aneks podpisany przez rząd SLD utrzymuje przywileje Stalexportu do 2029 roku. To są fakty. A ogłoszony przez PO program budowy dróg tylko i wyłącznie potwierdził utrzymanie w mocy tej nadającej się do trybunału umowy blokującej rozwój Małopolski Zachodniej w tym Bielska-Białej i Żywca.
zarówno BDI jak i S1 na Śląsk już powinny być gotowe na wczoraj a nawet na kilka lat temu, DK1 i DK 52 już parę lat temu utraciły swoją przepustowość, jazda tymi drogami to jest męka
Nie zgadzam się. Droga do Krakowa jest ważniejsza, bo aktualnie nie ma rozsądnej alternatywy na połączenie Bielska-Białej i przejść w Cieszynie, Zwardoniu i Korbielowie z Krakowem. Na Śląsk jest połączenie przez Skoczów, Piotrowice (DK81) i DK1. DK52 jest tak obciążona z dwóch, prostych powodów. Jest bezpłatna dla transportu towarowego i obsługuje duży ruch lokalny. Przyszła S1 do Kosztów będzie płatna dla ciężarówek, więc nie odciąży w dużym stopniu DK52. Dodatkowo A4 z abstrakcyjną opłatą 40 zł w obie strony skutecznie zniechęca od tego wariantu dojazdu do Krakowa.
Klauzula informacyjna ›