Ponadpartyjny blok na Wiejskiej?
Posłowie z bielskiego okręgu wyborczego pozytywnie wypowiadają się o koncepcji powołania zespołu parlamentarnego do spraw Podbeskidzia. Podobnego entuzjazmu jednak nie ma, gdy pytamy ich o powrót województwa bielskiego. - Ta sprawa wymaga poważnego dialogu społecznego - przekonuje lider bielskich struktur PiS.
Podczas zeszłotygodniowej konferencji prasowej Niezależnych.BB o powołanie ponadpartyjnego zespołu parlamentarnego do spraw Podbeskidzia apelował były senator i poseł dr Janusz Okrzesik (por. nasz artykuł Chcą powrotu województwa bielskiego). Szef rady programowej stowarzyszenia sprowokował dyskusję o powrocie do koncepcji utworzenia województwa bielskiego jako konsekwencji zmian w polityce regionalnej zapowiadanych przez PiS w kampanii wyborczej.
PiS: trzeba rozmawiać
Dość sceptycznie na temat reaktywacji województwa bielskiego wypowiada się poseł Stanisław Szwed, lider lokalnych struktur PiS. - W programie partii znalazły się informacje jedynie o wyodrębnieniu Warszawy z województwa mazowieckiego oraz utworzeniu województwa środkowopomorskiego. W naszym programie nie ma mowy o województwie częstochowskim czy bielskim - podkreśla polityk, który niebawem ma zostać wiceministrem w rządzie Beaty Szydło.
Przyszły sekretarz stanu w resorcie pracy i polityki społecznej nie przekreśla jednak tego pomysłu. - Koncepcja powrotu województwa bielskiego wymaga zdecydowanie szerszego dialogu i rozmów na temat samorządności w Polsce. Nie mówię tej inicjatywnie „nie”, ale w tym momencie trudno rzeczowo odnosić się do koncepcji, gdy nie znamy jej szczegółów - dodaje poseł Szwed.
Z dużo większym entuzjazmem Stanisław Szwed mówi o pomyśle powołania na wiejskiej zespołu do spraw Podbeskidzia. - Z pewnością już na pierwszym posiedzeniu Sejmu dojdzie do rozmów w tej sprawie. Cieszę się, że powstała taka inicjatywa. Z pewnością uda się połączyć siły i wspólnie walczyć o inwestycje korzystne dla naszego miasta i regionu - dodaje parlamentarzysta.
Opozycja chce współpracować
Podobnego zdania jest wybrana na drugą kadencję z list PO Małgorzata Pępek. - Bez względu na opcję polityczną powinniśmy współpracować dla dobra regionu - przekonuje posłanka z Żywiecczyzny, która twierdzi, że parlamentarzyści z Podbeskidzia nie powinni czekać na zachęty do wspólnych rozmów ze strony Janusza Okrzesika, lecz z własnej inicjatywy usiąść do stołu. - Z naszej współpracy muszą płynąć korzyści dla mieszkańców. Podbeskidzie ma silny mandat w rozpoczynającej się kadencji parlamentu - dodaje nasza rozmówczyni.
Politycy, którzy w ostatnich wyborach zdobyli mandat społeczny uważają zgodnie, że do priorytetów regionu w nowej kadencji parlamentu trzeba zaliczyć przedsięwzięcia związane z turystyką (na wzór działającej dotychczas „Beskidzkiej Piątki”) oraz rozbudową sieci komunikacyjnej (modernizacja dróg S69, S1, budowa BDI oraz rewitalizacja lokalnych połączeń kolejowych). Trzeba, by te projekty znalazły teraz realne odbicie w ustawach i programach rządowych.
Bartłomiej Kawalec
Na zdjęciu: pos. Małgorzata Pępek (PO)
Komentarze 27
Twój region, baranku.
P.S. Widzę, że do trolli ślązakowskich dołączyły trolle krakusowskie. Gdzie nie popatrzysz - zdrajcy.
nie łudźcie się, oni też mają nas gdzieś
No jak taka wiedza o inwestycjach dysponują nasi Politycy to chyba nic z tego nie będzie . S1 to budowa nowej drogi a nie modernizacja
S69 to samo Tyle że tu zostało tylko kilka kilometrów . Natomiast jeżeli chodzi o linie kolejowe to nie wymieniono najważniejszej inwestycji dla "Podbeskidzia" czyli lini 139 Czechowice Dziedzice - Zwardoń!!!! Sorry ale to tak jakby myśleć o operacji plastycznej twarzy kiedy chore jest serce płuca etc !!! Więc taka rada do polityków przygotujcie się dobrze bo nic z tego nie będzie .
Klauzula informacyjna ›