Ratusz skontroluje sam siebie
Głosowanie na projekty Budżetu Obywatelskiego 2016 ujawniło dziury w elektronicznym systemie głosowania - twierdzi Czytelnik, który podaje konkretne przykłady możliwych nadużyć. W najbliższy poniedziałek zakończy się proces weryfikacji głosów i ogłoszone zostaną wyniki.
W głosowaniu na projekty BO 2016 mogli brać udział mieszkańcy Bielska-Białej, którzy ukończyli 16. rok życia. Aby oddać głos, należało podać imię i nazwisko, wybrać z listy adres, wprowadzić e-mail oraz podać numer PESEL. - Dane te system mógł odczytać jako prawidłowe, ale w rzeczywistości taka osoba pod wskazanym adresem nie istniała. Innym sposobem na oddanie fałszywego głosu było wygenerowanie fikcyjnego numeru PESEL w ogólnodostępnym generatorze, jakich jest wiele w internecie oraz podanie fikcyjnego imienia i nazwiska. W takiej sytuacji system również poprawnie przyjmował oddany głos. W ten sposób można było wielokrotnie wypaczyć wyniki głosowania - napisał do redakcji Arkadiusz Trząski.
O sposobie weryfikacji nieuczciwych głosów rozmawialiśmy z rzecznikiem prasowym Ratusza. - Urząd Miejski posiada narzędzia, które ułatwiają weryfikację danych osób głosujących. Wydział Spraw Obywatelskich dysponuje takimi danymi, jak m.in. numery PESEL i adresy zamieszkania, w tym pobytów czasowych, Biuro ds. Gospodarki Odpadami - danymi z deklaracji, w których mieszkańcy miasta zgłaszali liczbę osób zamieszkujących pod danym adresem, a Zakład Gospodarki Mieszkaniowej - danymi najemców i osób wspólnie zamieszkujących w zasobie komunalnym - przekonywał Tomasz Ficoń (zob. artykuł Komisja zweryfikuje nieuczciwe głosy?).
W mailu do redakcji Czytelnik zastanawia się, dlaczego „narzędzi”, którymi dysponuje Urząd Miejski od razu nie użyto w aplikacji internetowej, w której odbywało się głosowanie. - Przecież był to skuteczny sposób na ograniczenie fałszywych głosów. Teraz żmudna weryfikacja będzie prowadzona przez pracowników urzędu za pieniądze z budżetu miasta, czyli także z kieszeni obywateli. Czy tak powinny być wydawane te pieniądze? Ze względu na ochronę danych osobowych, zwykły obywatel nie będzie miał możliwości uczestniczyć w weryfikacji głosów. Może to zrobić tylko i wyłącznie osoba posiadająca takie kwalifikację. A mają je pracownicy wydziału spraw obywatelskich Urzędu Miasta. Oznacza to, że urząd, który stworzył problem będzie teraz sam siebie kontrolował - kończy bielszczanin.
bak
Komentarze 32
Trudno udowodnić że ktoś podając swój numer PESEL i adres zamieszkania mówi prawdę. Ale nie dotyczy to jednego projektu tylko wszystkich tak samo i ciężko to inaczej rozwiązać sensownie. Zapewne wg. pana mnóstwo nieważnych głosów oddanych zostało na projekt 2. etapu ścieżek rowerowych które wedle argumentów z Pańskiego "apelu" o niegłosowanie na ścieżki masakrują pamięć o saneczkarzu który zginął na torze 30 lat temu, niszczą tor (którego już nie ma przypominam i nikt nie kwapi się żeby o miejsce gdzie był saneczkowy zatroszczyć się w jakikolwiek sposób), czy stwarza jakieś zagrożenie dla turystów pieszych (to dopiero dobre - przecież te ścieżki są właśnie po to żeby tylko rowerzyści po nich jeździli nie kolidując z ścieżkami dla pieszych).
Poza tym to jedyna idea która do Bielska przyciągnie turystów liczonych więcej niż na palcach za naprawdę niewielkie pieniądze w skali budżetu miasta. Niestety nie wyszła ona od ratusza bo tam nikt nie jest w stanie nic racjonalnego zrobić w temacie gór w Bielsku i turystyki.
Dlatego proszę niech Pan sobie odpocznie troszkę i się nad tym i nad sobą zastanowi bo jako członek rady osiedla Mikuszowice Śląskie powinno Panu na tym projekcie zależeć i powinien Pan wspomóc jego realizację a nie jak moher mówić że wszystko co przedsiębiorczy ludzie z pomysłem i pasją chcą zrobić jest do dupy.
nie? to nie dawaj tak szybko ręki, bo jeździć nie będziesz.
Chodziło mi o to raczej, że władzy powinno się patrzyć na ręce niezależnie, czy kradnie, czy nie. Po to, żeby nie miała takich pokus.
Inną sprawą jest, że "emeryt" również wszystkich podzielił na dwie grupy, jak krzykacz, to złodziej.
Tak się zastanawiam, skoro ma nick "emeryt", to może trochę w ślepo, ale dość uzasadnienie powiem jeszcze raz: WYPRASZAM SOBIE PANIE JACKU!
Dopóki nie zdechnie ostatni post komuch nigdy nie będzie dobrze w tym kraju.
sępy już się zlatują, pierwsze będą od rządzących
Dlatego nie można do tego dopuścić i piętnować za co redakcji dziękujemy.
Druga, to, jeśli/kiedy Krywult z kolegami opuszczą stołki, to jaką mamy szansę, że następna władza nie będzie robić to samo?
Władza deprawuje, sami możemy się na każdym kroku z tym spotkać. Niezależnie od opcji politycznej, ten, kto się dorwie do koryta ma resztę za nic. Mądrzy i prawi ludzie nie garną się do władzy, to też widać.
Czy nie boicie się, że kiedy wreszcie nasz prezydent odejdzie na prawdziwą emeryturę i przyjdzie następca, nie będzie wywijał tych samych numerów? Nie zmieni lancii na mercedesa? Nie zatrudni jeszcze pięciu sekretarzy z rodziny?
Jak na razie, mamy prezydenta postępującego czasem skandalicznie niedemokratycznie. A jaki będzie następny? Jaką mamy gwarancję, że będzie robił to, co obiecał w kampanii?
Tylko mi nie mówcie o radnych, że oni są jakimkolwiek zabezpieczeniem. Sami widzicie, jakich nieudaczników mamy teraz. Obiecywali, zapewniali a teraz uszy po sobie, diety w kieszeń.
Klauzula informacyjna ›