Powalone drzewa, zerwane linie energetyczne, uszkodzone dachy to krajobraz po wichurach w Bielsku-Białej i powiecie bielskim. Na ul. Krakowskiej porywisty wiatr przewrócił latarnię oświetleniową i uszkodził samochody. W miniony weekend strażacy odnotowali ok. 30 takich zdarzeń.

Jak poinformowała nas Patrycja Pokrzywa z PSP w Bielsku-Białej, na terenie miasta strażacy interweniowali dziesięć razy. Wczoraj o godz. 4.00 zostali wezwani do zdarzenia na ul. Krakowskiej, gdzie porywisty wiat powalił dwa drzewa, przewrócił latarnię oświetleniową i uszkodził barierę energochłonną. Strażacy pocięli konar i usunęli go z jezdni. W wyniku przewrócenia się drzewa doszło do uszkodzenia samochodów mercedes oraz ford.

W powiecie bielskim najwięcej interwencji odnotowano w gminie Jasienica. W niedzielę rano w Łazach strażacy przez blisko trzy godziny usuwali cztery drzewa powalone na jezdnię na drodze w kierunku Grodźca. Inne drzewo wiatr zwalił na drogę w kierunku na Świętoszówkę. W niedzielę po godz. 23.00 przy ul. Niepodległości w Czechowicach-Dziedzicach dwie jednostki straży pożarnej zabezpieczały uszkodzony dach budynku (o nocnych interwencjach strażaków pisaliśmy też w artykule Usuwają skutki porywistego wiatru - foto).

bb