Działki o powierzchni 0,5 ha oraz kilkuset tysięcy złotych potrzeba, aby w Bielsku-Białej powstało kolejne muzeum. Ma to być muzeum techniki, zabytków i militariów. Na realizacji tego pomysłu zależy władzom miasta. W rozmowy z bielską fundacją, która chce stworzyć taką placówkę, zaangażował się osobiście prezydent Jacek Krywult.

Koncepcja utworzenia muzeum techniki, zabytków i militariów, na bazie eksponatów znajdujących się w posiadaniu Muzeum Broni Pancernej i Militariów im. Franciszka Biera w Bielsku-Białej, zrodziła się dziesięć lat temu. Teraz w realizację koncepcji włączyła się bielska gmina, która szuka atrakcyjnej lokalizacji. Dziś zabytkowe pojazdy podziwiać mogą turyści… na północy Polski.

Zabytkowy wóz strażacki i czołg

Od wielu lat Fundacja Ochrony Zabytków Techniki Militarnej w Bielsku-Białej współpracuje z Urzędem Miasta Hel, gdzie co roku w okresie wakacyjnym prezentuje eksponaty i organizuje trwającą kilka dni imprezę „D-Day Hel” -  będące inscenizacją desantu na miasto. - Gmina przekazuje nam teren, a my prezentujemy swoją kolekcją w okresie od maja do września. Ich to nic nie kosztuje, a dla turystów odwiedzających półwysep jest to dodatkowa atrakcja - tłumaczy Anna Bier z bielskiej fundacji.

Ale władze fundacji nie ukrywają, że od wielu lat walczą o zorganizowanie stałej wystawy na terenie naszego miasta. Znalezienie siedziby dla muzeum rozwiązałoby problem zimowania pojazdów. - Zabytkowy wóz strażacki z lat 70 stoi obecnie w garażu w Bytomiu. Gdybyśmy posiadali trochę terenu, eksponaty byłyby udostępnione do zwiedzania. W dalszej perspektywie planujemy organizację rekonstrukcji bitew z udziałem pojazdów militarnych. Chętni będą mogli również skorzystać z przejażdżki takimi pojazdami - słyszymy.

Jakie eksponaty znalazłyby się w zbiorach bielskiego muzeum? To przede wszystkim pojazdy militarne. Transportery opancerzony na gąsienicach: FV432 Trojan, FV 4333 Stormer oraz Bren Carrier, półgąsienicowy Half-track M16, samochód pancerny Daimler Dingo, czołg T-72, amfibia DUKW oraz Dodge WC52, Chevrolet Canada, Jeep Willys czy popularny Hummer.

Miasto udostępni grunt?

Jak przyznaje nasza rozmówczyni, pomoc w znalezieniu odpowiedniego miejsce na zorganizowanie muzeum, zaoferował prezydent Jacek Krywult. - Jesteśmy w trakcie rozmów z prezydentem, który wyraził zainteresowanie pomysłem i obiecał pomoc - zapewnia Anna Bier, która wyjaśnia, że odpowiednia działka znajduje się w bielskim Hałcnowie, w okolicy ul. Czerwonej. Jeśli formalności udałoby się załatwić jesienią, to muzeum może ruszyć już wiosną przyszłego roku.

O tym, że trwają rozmowy zmierzające do utworzenia na terenie miasta muzeum techniki i militariów, potwierdzają w Urzędzie Miejskim w Bielsku-Białej. - Zależy nam na tym, by taka instytucja w naszym mieście funkcjonowała. Nasze działania koncentrują się głównie na znalezieniu dla muzeum odpowiedniej, atrakcyjnej lokalizacji. Rozmowy w sprawie powstania muzeum wciąż jednak trwają i na tym etapie jeszcze za wcześnie, by mówić o szczegółach - mówi prezydencki rzecznik Tomasz Ficoń.

Bartłomiej Kawalec

Na zdjęciu: wystawa pojazdów militarnych w Helu