Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zmieni oznakowanie tzw. zakrętu śmierci na trasie ekspresowej S52 w Bielsku-Białej - to wniosek z wizji w terenie z udziałem zarządcy drogi i bielskiej policji. Tylko do końca lipca br. na niebezpiecznym łuku doszło do 27 zdarzeń.

Do spotkania przedstawicieli GDDKiA i funkcjonariuszy KMP w Bielsku-Białej na tzw. zakręcie śmierci doszło na początku września. W trakcie wizyty w terenie policjanci drogówki zaproponowali, by zmienić oznakowanie zakrętu na niebezpiecznym odcinku drogi. - Sugerowaliśmy ustawienie w tym miejscu znaków zmiennej treści VMS, ułożenie bardziej przyczepnej nawierzchni oraz wykonanie znaków ostrzegawczych na folii fluorescencyjnej. Wnioskowaliśmy również o wymianę pulsatorów znajdujących się na bramownicach na większe - powiedział portalowi asp. Bartłomiej Kapias z wydziału ruchu drogowego KMP w Bielsku-Białej.

Policjanci z bielskiej drogówki uzasadniali swoje wnioski znaczną częstotliwością zdarzeń na wspomnianym fragmencie drogi ekspresowej. Tylko od 1 stycznia do 15 sierpnia br. na tzw. zakręcie śmierci trasy S52 w Bielsku-Białej doszło do 20 zdarzeń drogowych, z których 19 miało miejsce w trakcie lub bezpośrednio po opadach deszczu. Natomiast w ub. roku doszło tam do 32 wypadków i kolizji.

Jakie będą efekty rozmów zarządcy drogi ze stróżami prawa? W katowickim oddziale GDDKiA wyjaśniają, że w najbliższym czasie zmieni się oznakowanie niebezpiecznego odcinka. - W wyniku spotkania w sprawie oznakowania łuku przyszłego węzła dróg S1 i S52 w Bielsku-Białej zostaną wykonane znaki ostrzegawcze na folii fluorescencyjnej oraz wymienione pulsatory nad drogą - poinformowała nasz portal Dorota Marzyńska-Kotas z GDDKiA w Katowicach.

bak