Niezwykle uroczyście obchodzono wczoraj 110. rocznicę śmierci Karola Korna, budowniczego naszego miasta. Ten wybitny architekt, przedsiębiorca i filantrop pochodzenia żydowskiego pozostawił po sobie wspaniałą spuściznę. Należą do niej m.in. Hotel President, Dworzec Główny i budynek Poczty Głównej.

Uroczystości rocznicowe zorganizowały Gmina Wyznaniowa Żydowska w Bielsku-Białej, Gmina Wyznaniowa Żydowska w Krakowie oraz Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Żydów. Program otwierała wycieczka po mieście śladami Karola Korna, podczas której dr Jacek Proszyk przybliżył kilkudziesięciu słuchaczom postać i dokonania tego wybitnego architekta.

 - Oprócz swojej firmy architektoniczno-budowlanej - mówił dr Jacek Proszyk - był właścicielem kamieniołomów w Straconce oraz cegielni i tartaku w Bielsku. W uznaniu jego pracy cesarz Franciszek Józef I nadał mu tytuł cesarsko-królewskiego radcy budowlanego. Jacek Proszyk przypomniał wiele faktów z życia budowniczego miasta. Wspomniał, że Karol Korn, wspomagał finansowo ubogie dzieci i studentów. Posiadał w swojej firmie jednostkę straży pożarnej, co było w tamtych czasach rzadkością. Sprawował funkcję przewodniczącego Towarzystwa Budowlanego. Był także założycielem Związku Wsparcia przy Uniwersytecie Wiedeńskim, członkiem Zarządu Izraelickiej Gminy Wyznaniowej i korporacji Franconia.

Główne uroczystości odbyły się późnym popołudniem w Domu Kultury im. Wiktorii Kubisz. Po przywitaniu gości przez Dorotę Wiewiórę, przewodniczącą Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Bielsku-Białej, interesujące wykłady wygłosiły dr Ewa Janoszek („Nieznane fakty z życia Karola Korna”) i prof. Ewa Chojecka („Przywracanie pamięci Karola Korna jako budowniczego miasta”).

Uroczystość była także okazją do wręczenia młodzieży z bielskich szkół dyplomów za udział w akcji społeczno-edukacyjnej Żonkile. Na zakończenie publiczność wysłuchała nastrojowego koncertu w wykonaniu rabina Itzchaka Horovitza (śpiew), Walentyna Dubrowskiego (fortepian) i Michała Półtoraka (skrzypce).

Karol Korn zmarł w wieku 54 lat. Został pochowany w rodzinnym grobowcu na bielskim cmentarzu żydowskim przy ul. Cieszyńskiej. Pozostawił firmę budowlaną, która działała pod jego imieniem przez cały okres międzywojenny. W 1998 w uznaniu zasług został uhonorowany przez władze miejskie Bielska-Białej ulicą swojego imienia.

MCI

Na zdjęciu: Dorota Wiewóra, przewodnicząca bielskiej Gminy Wyznaniowej Żydowskiej, podczas wczorajszych uroczystości