Pospiesznym nie do Poznania
W nowym rozkładzie jazdy PKP Intercity zabrakło pociągu TLK „Szyndzielnia” relacji Bielsko-Biała - Poznań. Nie może się z tym pogodzić posłanka Małgorzata Pępek (PO), która rozpoczęła działania w sprawie przywrócenia połączenia.
Pociąg pospieszny TLK „Szyndzielnia” zapewniał dotychczas komfortowe, bezpośrednie połączenie z Bielska-Białej do stolicy Wielkopolski. Trasę o długości 387 km pokonywał w 5 godz. 36 min. Niestety, „Szyndzielnia” wypadła z rozkładu jazdy 2016/17. Nowy rozkład, ogłoszony przez PKP Intercity trzy tygodnie temu, wejdzie w życie 11 grudnia br.
Decyzja o zawieszeniu bezpośredniego połączenia Bielsko-Biała - Poznań nie podoba się posłance Małgorzacie Pępek (PO). W ubiegły piątek parlamentarzystka z naszego regionu zwróciła się w tej sprawie do Ministra Infrastruktury i Budownictwa. - Połączenie to jest ważne nie tylko dla całego regionu Podbeskidzia, ale także mieszkańców miejscowości zlokalizowanych na całej długości ww. trasy - pisze posłanka w swojej interpelacji. - Ograniczona komunikacja samochodowa i brak połączeń kolejowych dla osób, które dojeżdżają do zakładów pracy, szkół, placówek służby zdrowia, stanowi ogromne uciążliwości.
W dalszej części pisma poseł Małgorzata Pępek pyta m.in. o przyczyny zawieszenia połączenia. Parlamentarzystka chce także wiedzieć, czy i kiedy można się spodziewać przywrócenia pociągu oraz czy ministerstwo planuje podjąć w tej sprawie działania.
Portal poprosił spółkę PKP Intercity o komentarz w tej sprawie. - Od 11 grudnia br. PKP Intercity zawiesza kursowanie pociągu TLK "Szyndzielnia" relacji Bielsko-Biała - Poznań ze względu na niską frekwencję podróżnych na odcinku Bielsko Biała - Katowice. Alternatywą dla pasażerów będzie podróż z przesiadką w Katowicach na pociąg TLK "Szkuner" z Katowic przez Poznań do Kołobrzegu - poinformował nas Cezary Nowak, rzecznik prasowy PKP Intercity S.A.
MCI
Komentarze 20
Według rocznego rozkładu jazdy na stronie PKP PLK, od 10 kwietnia będzie ponownie połączenie z Poznaniem, a nawet i z Bydgoszczą. Pociąg TLK Beskidy kursujący od poniedziałku do piątku do Wrocławia od 11 grudnia, właśnie w trakcie marcowej korekty, tj. od 10 kwietnia, ma mieć doń wydłużoną trasę. A w czasie wakacji w miejsce Beskid wejdzie TLK "Halny" Bydgoszcz-Zakopane-Bydgoszcz przez Poznań, Wrocław i Bielsko-Białą. Wprawdzie ten pociąg ma odjazd nie ok. 8 rano, lecz o 14:09, ale na Waszym miejscu mimo wszystko nie załamywałbym rąk.
Do wygrania toczka gnoju, noc w chlywie.
Co do pociągu do Bydgoszczy przez Poznań - zobaczcie sobie od kiedy ten pociąg będzie kursował a nie wypisujcie tutaj głupot....
Brakuje wydaje mi się porozumienia w kwestii rocznych rozkładów jazdy pomiedzy przwoźnikiem krajowym i oddziałami regionalnymi.
Głównym powodem wg. PKP IC jest zbyt niska frekwencja na trasie Bielsko-Biała -Katowice.
Problem w tym, ze przygotowujący rozkład jazdy dział w Intercity wbił pociąg TLK Szyndzielnia w czas kiedy do Katowic kilka minut później odjeżdża pociąg kolei sląskich i stąd większość pasażerów wsiadali do pociągu regionalnego i stąd frekwencja nie była najlepsza.
Dziwne jest to, ze w sprawie pociągu ze stolicy Podbeskidzia, walczy posłanka z pow. żywieckiego a gdzie sa nasi posłowie w miasta?!
No ale to Bielsko, zaściankiem wg hanysów, nie trzeba się przejmować.
Klauzula informacyjna ›