Wczoraj podczas wieczornej kąpieli w mieszkaniu przy ul. Orchidei w Bielsku-Białej zadziałał czujnik tlenku węgla. Interweniowała straż pożarna. 30-letnią właścicielkę mieszkania wraz z jedenastomiesięcznym niemowlęciem pogotowie ratunkowe odwiozło do szpitala.

Do zdarzenia doszło ok. godz. 21.00 w budynku wielorodzinnym przy ul. Orchidei. Straż pożarną wezwała właścicielka mieszkania, u której podczas kąpieli zadziałał czujnik tlenku węgla. 30-latka uskarżała się na złe samopoczucie. Poza lokatorką w mieszkaniu znajdowało się jedenastomiesięczne niemowlę. Matkę wraz z dzieckiem zabrało pogotowie ratunkowe na badania do szpitala.

Strażacy zmierzyli stężenie tlenku węgla w pomieszczeniach, przewietrzyli mieszkanie oraz zalecili przegląd przewodów wentylacyjnych i spalinowych. Sprawdzono również pozostałe mieszkania w pionie. Na pięć mieszkań, w dwóch również stwierdzono obecność czadu. Interwencja przy ul. Orchidei była już 66. zdarzeniem tego typu, jakie od października odnotowali bielscy strażacy.

W ramach kampanii społecznej MSWiA „Czad i ogień - Obudź czujność” każda komenda PSP otrzymała od wojewody śląskiego po kilkanaście czujników tlenu węgla z przeznaczeniem dla mieszkańców naszego województwa. Czujniki będą przekazywane lokatorom w trakcie działań ratowniczych w najbardziej zagrożonych budynkach mieszkalnych.

bb

Foto: KM PSP Bielsko-Biała