Władze Bielska-Białej chcą pomóc Ustce, naszemu partnerskiemu miastu, którą na początku stycznia nawiedził niszczycielski sztorm. Pomoc ma mieć formę finansową.

Przed kilku dniami Ustkę nawiedził niszczycielski kataklizm. Miasto poważnie ucierpiało wskutek szalejącego na Bałtyku sztormu. Olbrzymie szkody wyrządziła zwłaszcza tzw. cofka, czyli znaczne podniesienie się lustra wody w rzekach i potokach. Żywioł uszkodził wiele elementów infrastruktury miejskiej, spowodował także liczne podtopienia (najbardziej ucierpiały port i bulwar nadmorski).

W tych trudnych chwilach władze Bielska-Białej postanowiły pomóc naszej partnerskiej gminie. Inicjatywa wyszła od Jarosława Klimaszewskiego, przewodniczącego Rady Miejskiej. - Rozmawiałem z burmistrzem Ustki, aby dowiedzieć się, jak sytuacja wygląda na miejscu - mówi Jarosław Klimaszewski. - Niestety, informacje o wyjątkowo dużych zniszczeniach potwierdziły się. Uznałem, że trzeba pomóc. Ustka to nasze miasto partnerskie, a prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie - zauważa nasz rozmówca.

Efektem tej inicjatywy jest projekt uchwały w sprawie udzielenia pomocy finansowej przez Bielsko-Białą gminie Ustka w wysokości 50 tys. zł. Środki te mają być przeznaczone na likwidację skutków sztormu. Projekt uchwały trafi jeszcze w tym miesiącu pod obrady Rady Miejskiej.

MCI