Zabezpieczony siatką ceglany mur zamkowy nie przesuwa się, ale konieczna jest renowacja jego 30-centymetrowej ściany licowej. Mimo wcześniejszych deklaracji, Urząd Marszałkowski w Katowicach nie zabezpieczył w tym roku pieniędzy na jego remont. Tymczasem na renowację czeka już wzgórze zamkowe.

Specjalistyczna siatka zabezpieczająca sypiący się mur zamku Sułkowskich zamontowana została w połowie ub. roku. Kosztowała 80 tys. zł. Wcześniej przez kilka miesięcy chodnik pod bielskim zamkiem zamknięty był z obu stron barierkami. Zgodnie z deklaracjami, fundusze na kompleksowy remont muru miały zostać zapisane w tegorocznym budżecie województwa śląskiego. Tak się jednak nie stało.

Mur się nie przesuwa

Muzeum Historyczne w Bielsku-Białej przygotowało kompleksowy projekt rewitalizacji wzgórza zamkowego. Po odświeżeniu elewacji zamku i wykonaniu przeszklenia dziedzińca na kompleksowy remont czekają tereny wokół zabytku. Obecnie najbardziej palącym problemem jest uporządkowanie gospodarki wodnej na dziedzińcu oraz jego tarasach, a także renowacja zabezpieczonego muru oporowego.

Według kosztorysów, na naprawę skarpy potrzeba ok. 1,5 mln zł. Remontu wymaga 30-centymetrowa ściana licowa z cegły. Dwie kolejne warstwy muru wykonane z kamienia są nieuszkodzone. - W najgorszym stanie jest 60-metrowy odcinek od strony placu Żwirki i Wigury. Pozostały fragment w okolicy narożnika małej wieży jest w zdecydowanie lepszym stanie. Trzeba go będzie przemurować wraz z stopą, na której jest posadowiony - tłumaczy Wojciech Glądys, zastępca dyrektora bielskiego muzeum.

Zdaniem naszego rozmówcy, prace związane z renowacją wzgórza zamkowego należy rozpocząć od muru. - W trakcie remontu możemy zostać zaskoczeni dodatkowymi problemami. Dlatego musimy być gotowi na niespodzianki i mieć lepszy dostęp do korony muru. Jego stan stale monitorujemy. Co kwartał wykonujemy pomiary geodezyjne i sprawdzamy, czy się nie przesuwa - mówi muzealnik.

Gdy kasa świeci pustkami

Po tym, gdy dawny blask odzyska ceglana ściana, ekipy budowlane wejdą na dziedziniec zewnętrzny. Plac otrzyma nową nawierzchnię i wyposażony zostanie w elementy małej architektury, by wyglądem przypominał skwer. Zgodnie z planami, wyremontowany będzie również taras oraz prowadzące na niego schody i parking. - Wiosną powinniśmy uzyskać niezbędne pozwolenia - zapewnia Wojciech Glądys.

Inwestycja będzie kosztować ok. 4 mln zł. Dlatego prace budowlane trzeba rozłożyć w czasie. Kierownictwo muzeum szacuje, że roboty prawdopodobnie potrwają dwa lata. Bardziej ostrożni są urzędnicy Marszałka Województwa Śląskiego, któremu podlega bielska placówka. - Ze względu na charakter prac może to być inwestycja wieloletnia. Naszym  zadaniem będzie znalezienie rezerw w budżecie województwa na rozpoczęcie prac w tym roku - poinformował portal Witold Trólka z Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach.

Bartłomiej Kawalec

Na zdjęciach: wizualizacje wyremontowanego zamku Sułkowskich.