Zewsząd słyszymy pochwałę zdrowego trybu życia, na który składają się aktywność fizyczna i właściwa dieta. Media prześcigają się w doniesieniach o coraz to innych cudownych receptach na odchudzanie i sportową sylwetkę. Łatwo się w tym pogubić. Rzecz komplikuje fakt, że zalecenia poszczególnych diet nieraz się wykluczają. Jakich zasad powinniśmy się zatem trzymać, chcąc przestawić nasze życie na zdrowe tory?

 - Zdrowe odżywianie powinno być stałym elementem naszego życia, a nie tylko kwestią mody - nie ma wątpliwości Joanna Czarnecka-Baran, dietetyk z bielskiej poradni "HelpDiet w zgodzie z naturą". - Prawidłowa dieta wzmacnia organizm, czyniąc go bardziej odpornym. Obecny wzrost zapadalności na różne choroby jest w znacznej mierze wynikiem słabej odporności spowodowanej złą dietą - przekonuje nasza rozmówczyni.

Z czasów naszych babć

Zdaniem Joanny Czarneckiej-Baran, ważne jest, aby decydując się na dietę, nie sugerować się jedynie radami znajomych czy wskazówkami znalezionymi w internecie. - W przeciwnym razie skutki mogą być takie, jak przy zażywaniu leków bez konsultacji z lekarzem - ostrzega bielska dietetyk.

Nasza rozmówczyni zauważa, że dieta dobra dla jednego, komu innemu może zaszkodzić. - Powinna być dobrana indywidualnie i poprzedzona badaniami laboratoryjnymi, np. pod kątem alergii pokarmowej, poziomu glukozy i insuliny we krwi - podkreśla Joanna Czarnecka-Baran. - Dlatego zanim zdecydujemy się na dietę, warto zasięgnąć rady eksperta - podpowiada dietetyczka.

Joanna Czarnecka-Baran w swojej praktyce propaguje intuicyjne podejście do diety, które sama określa jako powrót do natury i tradycyjnego odżywiania z czasów naszych babć. Przyznaje, że test to podejście zbliżone do założeń tzw. diety paleo, ale - jak podkreśla - jednocześnie bardziej przyjazne np. dla wegetarian.

Dla pobudzenia apetytu

 - Zawsze zalecam sięganie po produkty o jak najmniejszym stopniu przetworzenia - zaznacza nasza ekspertka. - W diecie intuicyjnej rolą dietetyka jest prawidłowe ukierunkowanie pacjenta na samym początku terapii i wyposażenie go w odpowiednią wiedzę, tak aby sam umiał komponować sobie skład posiłków zgodnie ze indywidualnymi preferencjami - wyjaśnia.

Przeszkodą w stosowaniu właściwej diety są rozpowszechnione na jej temat mity i przesądy. - Jednym z nich jest przekonanie, że powinniśmy spożywać nieduże posiłki pięć razy dziennie, czyli jadać mniej, lecz częściej - zauważa nasza rozmówczyni. - Jest to założenie błędne, wykreowane przez koncerny żywieniowe dla pobudzenia popytu - ocenia dietetyczka.

Joanna Czarnecka-Baran zaleca, by posiłki spożywać nie częściej niż dwa, trzy razy dziennie, z zachowaniem około pięciogodzinnych przerw między nimi. - Ważne jest, by były one zbilansowane i uwalniały nas w ciągu dnia od uczucia głodu - dodaje nasza rozmówczyni.

Pół litra wody od rana

Ekspertka rozprawia się także z innymi mitami dotyczącymi zdrowego odżywiania: - Zamiast obowiązkowym, obfitym śniadaniem, dzień zdrowo jest zacząć od wypicia 0,5 litra letniej, przegotowanej wody - radzi dietetyczka. - Będzie to miało pozytywny wpływ dla higieny naszego układu pokarmowego. Śniadanie jedzmy nie z musu, tylko wtedy, kiedy rzeczywiście będziemy głodni. Ostatni posiłek należy jeść nie później niż cztery godziny przed snem - dodaje ekspertka.

Bielska dietetyk nie ma wątpliwości, że podstawową zasadą zdrowego odżywiania powinno być ograniczenie spożycia cukrów prostych. To samo dotyczy glutenu, który może być mocnym alergenem. - Dlatego lepiej  zastąpić pieczywo pszenne chlebem żytnim na zakwasie - sugeruje nasza rozmówczyni. - Warto też wprowadzić do diety więcej warzyw, zwłaszcza surowych oraz kiszonek. Kiszona kapusta, ogórki czy buraki są naturalnym probiotykiem i dostarczają organizmowi cennych witamin - tłumaczy Joanna Czarnecka-Baran.

Same warzywa, w opinii naszej rozmówczyni, należy dobierać według klucza lokalnego, tzn. kupować te, które występują naturalnie, w najbliższym nam środowisku i w danym czasie. - Ostrożniej należy podchodzić do owoców - zauważa ekspertka. - Fruktoza może być dla nas bardziej szkodliwa niż cukier biały. Nasz organizm nie rozpoznaje jej bowiem jako cukru - ostrzega.

Przede wszystkim rozsądnie

Nasza rozmówczyni nie widzi  natomiast powodu, żeby z diety wykluczać mięso. - Białko zwierzęce jest naturalnym budulcem organizmu - uważa dietetyczka. - Jest potrzebne, zwłaszcza dzieciom w okresie dojrzewania - dodaje.

Joanna Czarnecka-Baran zaleca także, by w diecie częściej sięgać po ryby. - Wybierajmy jednak raczej te, które występują blisko nas i nie pochodzą z wielkich, przemysłowych hodowli - zastrzega. - Zdarza się bowiem, że ryby, takie jak panga czy tilapia, hodowane są w zanieczyszczonych zbiornikach z zastosowaniem dużych ilości hormonów i antybiotyków. Z tego powodu nie są zalecane np. dla kobiet w ciąży - dodaje bielska dietetyczka.

Zdaniem naszej rozmówczyni, w sprawach dotyczących diety powinniśmy kierować się przede wszystkim zdrowym rozsądkiem. - Nie dajmy się omamić reklamie, że dany produkt jest naturalny i zdrowy - przestrzega dietetyczka. - Czytajmy skład na etykiecie, zwracając uwagę, ile zawiera węglowodanów, w tym cukrów prostych i szczególnie zdradliwego: syropu glukozowo-fruktozowego - uczula Joanna Czarnecka-Baran.

Maciej Chrobak

Na zdjęciu tytułowym: Joanna Czarnecka-Baran