Depresja jest jedną z najpoważniejszych chorób XXI wieku. Szacuje się, że w Polsce cierpi na nią ok. 1,5 mln ludzi, a najczęściej diagnozowana jest u osób w wieku 20-40 lat. Problem ten będzie jednym z tematów Podbeskidzkiej Konferencji Medycznej. 

Jak podkreśla psycholog Karolina Laurentowska, wiele osób z diagnozą depresji nie zauważa jej pierwszych objawów. Często są one mylone z chronicznym zmęczeniem, przeziębieniami lub stanami związanymi z migreną. Nieleczona choroba najczęściej sukcesywnie się rozwija, odbierając chęć życia i siły fizyczne. Trudno jest wtedy utrzymywać relacje interpersonalne, w tym rodzinne, na poziomie zaspokajającym potrzeby bliskości oraz zrozumienia. Depresję innego członka rodzinny najbliżsi odczuwają na wielu płaszczyznach życia oraz przeżywają to na miliony sposobów - w tęsknocie, przerażeniu, osamotnieniu, złości czy bezsilności.

W badaniach nad rodzinami, w których pojawia się depresja u jednego ze współmałżonków, odnotowano poczucie straty, strach i wszechobecny smutek u drugiego. Co jednak, kiedy depresja dotyka osoby wychowujące dzieci? Dzieci mają szczególny sposób reagowania na chorobę rodzica poprzez obwinianie siebie. Ta skłonność prowadzi do zachwiania poczucia bezpieczeństwa, jakie na każdym etapie rozwoju jest kluczowe. Często prowadzi też do wycofania społecznego, lęków oraz przewlekłego smutku, co jest czynnikiem podwyższonego ryzyka występowania depresji również u dziecka.

Diagnoza depresji u dzieci i nastolatków jest trudna,  gdyż często mylona jest z innymi zaburzeniami. W wielu wypadkach objawy choroby tłumaczy się pokwitaniem lub krnąbrnością, co prowadzi do jeszcze większego poczucia zagubienia i niezrozumienia. Jeśli dodamy do tego brak wsparcia ze strony rodzica, który sam boryka się z chorobą, może się okazać, że konieczna będzie terapia obojga. Depresja u dzieci i młodzieży objawiać się może poprzez smutek, trudności w nauce i koncentracji, zachowaniami autoagresywnymi oraz agresywnymi, wybuchowością, płaczliwością, a także zmianami w apetycie (wzrost lub spadek).

Według statystyk, już około 1 proc. dzieci w okresie przedszkolnym i do 20 proc. w okresie nastoletnim cierpi na depresję kliniczną. Jedną z form oddziaływań terapeutycznych w depresji jest terapia grupowa. To szczególny rodzaj doświadczenia, w którym mamy możliwość obserwacji siebie na tle innych. - Dla cierpiących na depresję dzieci i nastolatków chorujących rodziców może to być również miejsce, w którym podzielą się swoimi obawami i lękami, a co najważniejsze poznają mechanizmy schorzenia, umożliwiające im zrzucenie z siebie poczucia winy za chorobę rodzica. W tym okresie również grupa staje się drugą rodziną, która pomaga przetrwać trudny okres, ale też, jak dojrzały rodzic, wypuścić samodzielne dziecko, kiedy będzie na to gotowe - twierdzi Karolina Laurentowska.

Problem depresji jako jednej z najpoważniejszych chorób XXI wieku poruszony zostanie podczas III Podbeskidzkiej Konferencji Medycznej, która odbędzie się 1 kwietnia o godz. 9.00 w Bielskim Centrum Kultury w Bielsku-Białej. Nasz portal jest partnerem medialnym wydarzenia. Szczegóły konferencji dostępne są TUTAJ.

Karolina Laurentowska