Dziś przed Szpitalem Wojewódzkim w Bielsku-Białej odbędzie się pikieta antyaborcyjna. W trakcie zgromadzenia organizatorzy mają przedstawić dane na temat aborcji wykonywanych w tej placówce. Dyrekcja szpitala zapewnia, że w lecznicy dokonywane są zabiegi dopuszczone przez polskie prawo.

Pikieta antyaborcyjna ma rozpocząć się ok. godz. 15.00. Organizatorem zgromadzenia jest Fundacja Życie i Rodzina, według której w bielskiej placówce wykonuje się zabiegi aborcyjne. - Proceder ten jest zabiciem człowieka, którego życie wedle polskiego prawa, a w szczególności Konstytucji Rzeczypospolitej, winno być chronione - argumentuje Mariusz Piotrowski z warszawskiej fundacji.

Organizatorzy pikiety twierdzą, że od 2010 roku do października ub. roku w Szpitalu Wojewódzkim w Bielsku-Białej dokonano 29 aborcji, z tego 18 w okresie dwóch ostatnich lat, co zdaniem fundacji świadczy o rosnącej skali zjawiska. - Niestety, szpital nie podał, z jakich przesłanek dokonuje aborcji. Z danych zbieranych w całej Polsce możemy jedynie podejrzewać, że najczęściej dzieci zabijane są z przyczyn eugenicznych - przekonuje Mariusz Piotrowski. - Fundacja Życie i Rodzina będzie uświadamiać społeczeństwo o tym, co dzieje się w bielskiej placówce i przypominać, że lekarz leczy pacjentów, a aborterzy pozbawiają życia człowieka - mówi aktywista fundacji.

Jak powiedziała portalowi rzecznik tej placówki Jolanta Trojanowska, dyrekcja lecznicy nie otrzymała informacji o planowanym zgromadzeniu. - W szpitalu dokonywane są tylko zabiegi przerywania ciąży dopuszczane przez polskie prawo, czyli na przykład w sytuacji gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia i zdrowia kobiety oraz gdy ciąża jest następstwem gwałtu. Poinformowaliśmy o tym Fundację w listopadzie ub. roku - wyjaśnia Trojanowska.

bak