W południowej części śródmieścia Bielska-Białej, na osiedlu Grunwaldzkim, znajduje się krótka i wąska ul. Radosna. - Trudno na niej zaparkować, więc kierowcy radzą sobie jak mogą i notorycznie łamią przepisy oraz stawiają samochody tak, że boimy się o swoje bezpieczeństwo - zaalarmowali nas mieszkańcy. Postanowiliśmy sprawdzić tę informację.

 - Jeśli coś się stanie, to straż pożarna, pogotowie czy inne służby ratownicze będą miały problemy żeby tu dojechać - piszą lokatorzy budynków przy Radosnej. Żalą się też, że ludzie starsi, inwalidzi i matki z wózkami dziecięcymi nie mogą swobodnie chodzić po chodnikach, bo te notorycznie pozastawiane są autami. - Policja, strażnicy miejscy i zarządcy budynków nic sobie z naszych skarg nie robią - twierdzą.

Policja: wszystko w porządku

Nadkomisarz Elwira Jurasz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej: - Od lutego wpłynęło do nas 55 zawiadomień o nieprawidłowo zaparkowanych samochodach na Radosnej. Żadne się jednak nie potwierdziło. Za każdym razem okazywało się, że pojazdy stoją tak, jak powinny, a więc zgodnie z przepisami.

 - Ten rejon podlega komisariatowi przy ul. Składowej. Policjanci przeprowadzali kontrole o różnych porach, w dni powszednie i świąteczne, czasem w nocy, niekiedy nad ranem. Dzwoniono do nas m.in. na numer alarmowy, patrole od razu udawały się na miejsce. I okazywało się, że wszystko jest w porządku - opowiada pani nadkomisarz.

Mimo, że dotychczas nie stwierdzono naruszeń prawa, to jednak Elwira Jurasz zachęca, by mieszkańcy zawiadamiali policję o źle zaparkowanych samochodach. - Każdy taki przypadek zostanie niezwłocznie sprawdzony - zapewnia.

Straż Miejska: tylko sześć mandatów

Z kolei Grzegorz Gładysz, komendant Straży Miejskiej w Bielsku-Białej, przysłał nam następującą informację: - Tutejsza jednostka w okresie od 16 maja 2016 do 16 maja 2017 odnotowała 10 zgłoszeń dotyczących nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów na ul. Radosnej (…). Podejmowane przez strażników czynności w sześciu przypadkach zakończyły się wyciagnięciem wobec sprawców wykroczeń konsekwencji przewidzianych prawem. W czterech przypadkach interweniujący funkcjonariusze po przybyciu na miejsce zgłoszenia nie potwierdzili faktu popełnienia czynu zabronionego.

My na Radosną pojechaliśmy wczoraj, w późnych godzinach popołudniowych. Nie mieliśmy żadnych problemów z pozostawieniem samochodu ani na samej ulicy, ani na pobliskim dużym parkingu przy ul. Milusińskich. Tuż obok, na niedawno wyasfaltowanym placu przed dworcem PKP Lipnik, bez trudu zmieści się grubo ponad setka pojazdów. O godz. 17 stały tam trzy samochody.

 - Radosna jest wąska i ciasna, ale ja żadnego problemu nie dostrzegam. Widziałem tu kiedyś strażników miejskich, przyglądali się samochodom, ale jakoś nikomu blokady nie założyli. Widocznie nie było powodu - mówi zagadnięty przez nas na ulicy pan Jan.

ZGM: nowych parkingów nie będzie

Budynki i tereny przy Radosnej należą do różnych właścicieli. Zakład Gospodarki Miejszkaniowej administruje tylko niektórymi z nich. - W najbliższym czasie nie planujemy zwiększenia w tym rejonie liczby miejsc parkingowych. Te, które są, muszą wystarczyć. A na nowy, duży parking nie ma tam po prostu miejsca - mówią urzędnicy.

Zwracają też uwagę, że decyzje w tym względzie należą przede wszystkim do wspólnot mieszkaniowych zarządzających poszczególnymi nieruchomościami. - To one rozporządzają swymi działkami - twierdzi ZGM.

Ryszard Bodzek, kierownik podległej ZGM-owi Administracji Domów Mieszkalnych, przypomina: - Miejsc parkingowych kiedyś było więcej, np. na pobliskiej ul. Energetyków. Zostały zlikwidowane, bo przeszkadzały mieszkańcom…

Marek Żuliński