Najwyższy stan Biała osiągnęła wczoraj wieczorem (206 cm), ale dziś rano wróciła do poziomu ostrzegawczego. Niestety, synoptycy prognozują, że intensywne opady deszczu utrzymają się do soboty. W tej sytuacji nie ma mowy o odwołaniu pogotowia przeciwpowodziowego.

Dziś rano w Ratuszu poinformowano portal, że noc w regionie upłynęła spokojnie. - Poziom wody w nocy ustabilizował się, najwyższy poziom Białej w Mikuszowicach wyniósł 206 cm, ale obecnie lustro wody delikatnie opada. Słabnąć mają również opady - powiedział nam naczelnik wydziału ochrony środowiska Urzędu Miejskiego Tadeusz Januchta.

Wczoraj zarządzeniem prezydenta Bielska-Białej wprowadzono w mieście pogotowie przeciwpowodziowe. - Będę sugerował, by je utrzymać do wtorku - przyznaje urzędnik. Wszystko dlatego, że synoptycy prognozują kolejne opady w regionie. W dzisiejszym komunikacie IMGW ostrzega przed ulewami, które występować mają w Beskidzie Śląskim i Żywieckim przez całą sobotę. Prognozowana na jutro wysokość opadów wynosi od 35 mm do 50 mm, lokalnie 60 mm.

W związku z intensywnymi opadami deszczu minionej nocy strażacy interweniowali 40 razy na terenie miasta oraz powiatu bielskiego. Najwięcej interwencji odnotowano w Bielsku-Białej oraz w gminach Buczkowice i Wilkowice. Większość zdarzeń w Bielsku-Białej dotyczyła wypompowania wody z zalanych posesji (ul. Cyprysowa, Nad Potokiem, Porąbki, Południowa oraz Skrajna) oraz udrożnienia przepustów drogowych (ul. Lajkonika i Nasypowa). Sześć interwencji podjęto na terenie gminy Wilkowice.

Po godz. 19.00 strażacy wypompowywali wodę ze szkoły w Mesznej, gdzie lustro wody osiągnęło wysokość 40 cm. Na trzech posesjach w Godziszce i Rybarzowicach straż rozłożyła worki z piaskiem w celu zabezpieczenia budynków przed zalaniem. - Strażacy na bieżąco monitorują stan wody w rzekach na terenie Czechowic-Dziedzic, gdzie stany alarmowe przekroczone zostały o kilkadziesiąt centymetrów - informuje Patrycja Pokrzywa z PSP w Bielsku-Białej.

bak

Wideo: Paweł Lada (Biała w okolicach Sfery ok. godz. 7.50)