Projekt utworzenia tzw. laboratoriów młodych odkrywców autorstwa polityka partii Polska Razem Zjednoczona Prawica (d. Polska Razem Jarosława Gowina) Janusza Buzka nie wszedł do porządku obrad ważnej komisji Rady Miejskiej. Wniosek w sprawie usunięcia dyskusji z planu posiedzenia zgłosił radny Marcin Lisiński, który od kilku lat jest członkiem Polski Razem, ale w radzie reprezentuje interesy KWW Jacka Krywulta.

Pomysł utworzenia tzw. laboratoriów młodych odkrywców pojawił się na sierpniowej sesji Rady Miejskiej. Według tej koncepcji, bielskie szkoły i przedszkolach zostałyby wyposażone w sprzęt potrzebny do poszerzania wiedzy z zakresu nauk przyrodniczych oraz inżynieryjnych. To pozwoliłoby pobudzać intelekt i twórczość młodzieży, która chętniej garnęłaby się do zajęć z dziedzin ścisłych.

Komu przeszkadzają laboratoria?

Autorem pomysłu jest Janusz Buzek, polityk partii Polska Razem, który wyliczył, że na start programu potrzeba ok. 6,4 mln zł. Taka kwota jest niezbędna, aby wyposażyć pracownie i zadbać o odpowiednią kadrę dydaktyczną. Do merytorycznej dyskusji nad projektem Buzek chciał wrócić na posiedzeniu komisji edukacji i kultury Rady Miejskiej. - Zamierzałem zaprezentować bardziej ekonomiczną wizję uruchomienia programu. Niewykluczone, że miasto nie poniosłoby żadnych kosztów - twierdzi polityk.

Odpowiedni punkt znalazł się więc w agendzie poniedziałkowego posiedzenia komisji. Do pierwszego zgrzytu doszło już na początku posiedzenia, gdy głosowano nad porządkiem obrad. Z wnioskiem o wykreślnie punktu przewidującego dyskusję o laboratoriach wystąpił wtedy radny Marcin Lisiński (KWW Jacka Krywulta), który przekonywał że program został już szeroko zaprezentowany podczas sesji.

Powtórne głosowanie

Wniosek został poddany pod głosowanie, ale nie uzyskał większości („za” głosowali obecni na sali czterej radni klubów PO i KWW Jacka Krywulta, „przeciw” było czterech przedstawicieli PiS, a wstrzymała się od głosu Małgorzata Zarębska). Gdy po kilkunastu minutach na sali pojawił się mocno spóźniony Adam Ruśniak (KWW Jacka Krywulta), zgłoszono wniosek o… powtórne głosowanie nad zdjęciem punktu z porządku obrad.

Przewodniczący komisji Piotr Ryszka (PiS) zdecydował zarządzić powtórne głosowanie w sprawie już raz głosowanej. Jasne było, że tym razem wniosek uzyska niezbędną większość. W pierwszym głosowaniu, przeprowadzonym kilkanaście minut wcześniej, klub PiS chciał dyskusji nad pomysłem polityka Polski Razem. W rezultacie powtórnego głosowania o laboratoriach mowy nie było.

xxx

Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że pierwszy wniosek o zdjęcie punktu z porządku obrad złożył Marcin Lisiński. Radny należący do klubu KWW Jacka Krywulta od kilku lat jest członkiem Polski Razem, w której wiceprezesem regionu śląskiego jest… Janusz Buzek. Informację o członkostwie Lisińskiego potwierdziliśmy w partii. - Od prawie dwóch lat nie płaci składek i nie angażuje się w działalność koła - słyszymy. Trwa procedura jego dyscyplinarnego usunięcia ze struktur partii. 

Bartłomiej Kawalec

Już po publikacji artykułu pt. „Polityka w Radzie Miejskiej” z redakcją portalu skontaktował się pan Marcin Lisiński, który twierdzi, że nie jest już członkiem partii Polska Razem, gdyż od długiego czasu nie opłaca składek członkowskich. Nasz rozmówca twierdzi, że zgodnie ze statutem Polski Razem, członkostwo w partii ustaje z powodu niepłacenia składek przez okres 6 miesięcy.

Zgodnie z informacją otrzymaną przez portal z Biura Krajowego Polski Razem, pan Marcin Lisiński jest członkiem partii. Ostatnią wpłatę na jej rzecz w wysokości rocznej składki dokonał 7 kwietnia 2015. Po raz ostatni na spotkaniu Koła Regionu Podbeskidzie był widziany w pierwszym kwartale 2016. Wprawdzie statut partii w § 11 mówi m.in., że „Członkostwo zwyczajne w Polsce Razem wygasa w razie (…) wykreślenia z ewidencji członków w przypadku niepłacenia składek przez okres sześciu miesięcy”, ale tego zapisu nie należy traktować jako automatu. Zarząd Krajowy nie skorzystał z przysługującej mu procedury i nie wykreślił pana Lisińskiego z ewidencji oraz - co oczywiste - nie zawiadamiał pana Lisińskiego o usunięciu z partii. Jednocześnie pan Marcin Lisiński nie złożył oficjalnej rezygnacji.

Fragment Statutu partii politycznej Polska Razem Zjednoczona Prawica:
§ 11 1. Członkostwo zwyczajne w Polsce Razem wygasa w razie:
1) śmierci;
2) rezygnacji z członkostwa zgłoszonego na piśmie;
3) utraty obywatelstwa polskiego lub praw publicznych;
4) wykreślenia z ewidencji członków w przypadku: 
a) niepłacenia składek przez okres sześciu miesięcy;
b) nie wywiązywania się z obowiązków, wynikających z uchwał  właściwych władz  lub niniejszego Statutu;
5) wydalenia z Polski Razem;

  - Pan Lisiński widnieje w bazie członków Polski Razem, nie został wykreślony z ewidencji - potwierdziła dziś Ewelina Stokowska z Biura Krajowego Polska Razem Zjednoczona Prawica.


W dniu dzisiejszym redakcja portalu otrzymała w tej sprawie oświadczenie Marcina Litwina, przewodniczącego Koła Polski Razem Zjednoczonej Prawicy Regionu Podbeskidzia. Dokument można znaleźć TUTAJ.

Redakcja