Tajna lista pustostanów miejskich
Zdaniem radnego PiS, na terenie Bielska-Białej znajduje się nawet 500 pustostanów. To mniej więcej tyle, ile jest wniosków o przydział mieszkania. Wykaz niezamieszkanych lokali wchodzących w skład gminnego zasobu mieszkaniowego jest ściśle tajny. Wszystkie są zaniedbane, a na ich remont potrzeba setek tysięcy, jeśli nie milionów złotych.
Z powodu dużej liczby pustostanów wchodzących w skład gminnego zasobu mieszkalnego ubolewa Roman Matyja. Na październikowej sesji Rady Miejskiej radny zapytał prezydenta miasta o plany gminy wobec nieruchomości położonej przy ul. Karpackiej 170. - Obskurna elewacja z odpadającym tynkiem, stare nieszczelne okna, zaniedbane poszycie dachu. W budynku zamieszkały jest jeden lokal, pozostałe są pustostanami - wyliczał szef komisji budżetowej.
Niskie nakłady na remonty
Zdaniem radnego PiS, na terenie Bielska-Białej do remontu i ponownego wykorzystania jest nawet 500 pustostanów. To mniej więcej tyle, ile bielszczan oczekuje na przydział mieszkania w ZGM. Ale na remont obskurnych budynków potrzeba dużych środków finansowych. Tymczasem władze miasta wyjaśniają, że problem niskich nakładów na remont pustostanów ma swoje „naturalne uzasadnienie”.
Większość pustostanów powstaje w wyniku działań eksmisyjnych wobec lokatorów, którzy nie płacą za ich użytkowanie. W następstwie dochodzi do obniżenia przychodów budżetu miasta z tytułu gospodarki komunalnej. - Obniżenie przychodów wiąże się z ograniczeniem wydatków, w tym nakładów na remonty pustostanów - tłumaczył wiosną br. wiceprezydent Waldemar Jędrusiński w odpowiedzi na interpelację radnych PiS w sprawie gospodarowania niezasiedlonymi lokalami komunalnymi.
Boją się dzikich lokatorów
Lista pustostanów wchodzących w skład gminnego zasobu mieszkaniowego jest tajna. Radni mogę uzyskać dostęp do wykazu w siedzibie ZGM. - Udostępnienie adresów pustostanów do publicznej wiadomości byłoby niekorzystne z punktu widzenia interesu gminy. Coraz częściej odnotowuje się w Polsce (np. w Łodzi) przypadki nielegalnego zasiedlenia pustostanów. Z kolei gdyby ktoś bezprawnie zasiedlił taki lokal, to gmina bez wyroku sądowego nie mogłaby go odzyskać - argumentują władze miasta.
Aby zilustrować problem, pokazujemy zdjęcia budynków administrowanych przez ZGM Bielsko-Biała, wykonane w ścisłym centrum miasta (Sobieskiego, Browarna, Cieszyńska, 11 Listopada). Część z nich to pustostany.
Oceń artykuł:
24 6Fotoreporter portalu bielsko.biala.pl
Galeria:
Komentarze 82
nienagannie a miasto tonie w morzu suksesów. Tej wirtualno-propagandowej sielance bielskich samorządowców burzą spokój rzeczywiste fakty i poważne problemy o których głośno mówią mieszkańcy a także media. Nie dziwota iż o naszym mieście coraz częściej się mówi że stanowi ,,gniazdo wampirów,,
Chcecie wiedzieć co wyprawia się w ZGM, zapraszam. Państwo w Państwie to mało w tym przypadku.
Czemu nie można wyremontować lokali jak nie dla ludzi oczekujących na mieszkanie komunalne to chociaż pod wynajem dla młodych, czy przyjeżdżających za pracą.
Natomiast rudera przy ulicy Cieszyńskiej 18 już dawno powinna być wyburzona! Tem budynek tylko szpeci okolice.
Jeśli gmina ma obowiązek posiadać tzw. puste lokale to ich lokalizacja w kilku przypadkach jest fatalnie zaplanowana. A remonty by się przydały. Bo kto by ciał mieszkać w budynku o fatalnym stanie technicznym czy z toaletą na dworze albo na korytarzu bez łazienek , centralnego ogrzewania czy braku ciepłej wody w kranie.
Na pewno z tym 11 Listopada to jest przegięcie maksymalne. Niech nikt nie mówi że w 21 wieku ludzie myślący nie wiedzą co zrobić z pustostanami, jak je wykorzystać, bo ja nie dam wiary. Musi coś być na rzeczy że takie pustostany muszą być. Jednak kilka lokalizacji takich budynków to jednak gruba pomyłka.
Poza tym nie wiem czy w planach rewitalizacji miejskich kamienic 11 Listopada 63 nie jest zapisana w planie inwestycyjnym na lata 2014-18.
oczywiście określenie to wymyślili Marks i Engels ale wydaje mi się że użyłem go właściwie do sytuacji a nie jak mi to sugerujesz mając w pogardzie wszystkich najemców lokali komunalnych
500 pustostanów to przeszło dwa miliony zł rocznie straty dla budżetu (mam dowód na piśmie) kto za to odpowiada?
Dysponuje dokumentacją, świadczącą to tym. Zainteresowanych tematem zapraszam.
Bo na pewno nie miasto Bielsko-Biała.
Sensowne jest to co napisał Paweł poniżej, odnośnie budowy mieszkań socjalnych na obrzeżach, ale kto by chciał takie grupowisko wokół siebie? niestety tzw. lumpen- proletariat w centrum , to pozostałość komuny, która w swej początkowej fazie, w ten sposób rozbijała mieszczaństwo, a teraz nikt nie ma pomysłu jak to zmienić.
Klauzula informacyjna ›