Prezydent i jego zastępcy nie dorobią?
Od 1 stycznia 2018 roku prawdopodobnie skończy się możliwość dorabiania w spółkach komunalnych przez wójtów, burmistrzów, prezydentów i starostów. Przewiduje to przedstawiony niedawno przez rząd projekt ustawy o jawności życia publicznego.
Zasiadanie przez samorządowych włodarzy w radach nadzorczych podległych im przedsiębiorstw i pobieranie z tego tytułu dodatkowego wynagrodzenia jest do tej pory zgodne z prawem. Co najwyżej takie praktyki mogą budzić zastrzeżenia natury - mówiąc delikatnie - etycznej.
Jeśli przepisy, o których mowa wejdą w życie, to już w przyszłym roku część dochodów straci także obecny prezydent Bielska-Białej oraz inni bielscy samorządowcy. Według oświadczenia majątkowego, Jacek Krywult w 2016 roku jako prezydent miasta otrzymał wynagrodzenie w wysokości 167 tys. zł. Do tej kwoty dołożył blisko 45 tys. zł dochodu z tytułu pełnienia funkcji członka rady nadzorczej Agencji Rozwoju Regionalnego. Agencja jest spółką będącą współwłasnością miasta.
Z podległych miastu przedsiębiorstw dodatkowe profity otrzymują również wiceprezydent Przemysław Kamiński oraz pełnomocnik prezydenta Henryk Juszczyk. Ten pierwszy w 2016 roku jako członek rady nadzorczej spółki akcyjnej SUEZ Bielsko-Biała dorobił sobie prawie 24,5 tys. zł. W marcu 2017 roku został członkiem rady nadzorczej Aqua SA. W przypadku pełnomocnika prezydenta miasta Henryka Juszczyka podległa miastu spółka Bielsko-Bialskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego wypłaciła mu ponad 14,5 tys. zł diety członka rady nadzorczej. Dane o dochodach tej grupy pracowników samorządowych są powszechnie dostępne, gdyż ich oświadczenia majątkowe podlegają publikacji w Biuletynie Informacji Publicznej.
Projekt ustawy o jawności życia publicznego zawiera także inne zapisy, zwiększające przejrzystość funkcjonowania samorządów. Członkowie zarządów i rad nadzorczych spółek będących własnością albo współwłasnością miasta zostaną objęci obowiązkiem składania oświadczeń majątkowych. Przedsiębiorstwa te oraz Urząd Miasta będą publikować rejestry zawieranych umów cywilnoprawnych. Dzięki temu mieszkańcy dowiedzą się, z kim Urząd Miasta oraz miejskie spółki podpisują kontrakty.
Dodatkowo radni miejscy otrzymają prawo zaglądania w treść tychże umów. Do tej pory urzędy i spółki miejskie odmawiały radnym tej możliwości, zasłaniając się tajemnicą handlową.
Janusz Buzek
Oceń artykuł:
36 3Polityk ugrupowania "Porozumienie", radny Rady Miejskiej Bielska-Białej
Komentarze 51
Im się bardziej naje
I tym głodniejsza,im bardziej naje."
Dante Alighieri
faktycznie Bielsko należy do miast z wyjątkowo wysokimi opłatami m.in. za śmieci czy wodę,
ale wreszcie ktoś czyli biedni ludzie muszą łożyć na ich dodatkowe zarobki,
przecież skoro pracuje w ratuszu to mógłby to robić społecznie, ale to nie oni...
liczę na najbliższe wybory i mądry wybór, ale juz nie tych samych
ciepłe posadki dla wybranych, czas i z tym skończyć
Klauzula informacyjna ›