Partia Razem domaga się zakazu używania materiałów pirotechnicznych powodujących hałas podczas imprez miejskich. Na wczorajszej konferencji prasowej zaprezentowano petycję w tej sprawie skierowaną do prezydenta Bielska-Białej.

Autorzy petycji podkreślają, że fajerwerki są rozrywką głośną, zagrażającą zdrowiu i życiu zwierząt - domowych i bezdomnych, przebywających w schroniskach. Już kilka minut takiego hałasu jest niewyobrażalnym stresem. Wiele zwierząt w panice ucieka i gubi drogę powrotną do domu, a ogromna część umiera na zawał. Cierpią również zwierzęta gospodarskie i dziko żyjące w parkach i w lasach.

- Wybuchy fajerwerków uwalniają do środowiska wiele toksycznych substancji - przekonuje Jarosław Hess z Partii Razem, Okręg Podbeskidzie. - Wytworzony przez nie dym oraz szkodliwe pyły długo utrzymując się nad miastami współtworzą smog i stanowią zagrożenie, m.in. dla osób cierpiących na astmę. Fajerwerki zawierają m.in. szkodliwe chlorany i azotany baru, negatywnie wpływają na drogi oddechowe, mogą nasilać objawy astmy.

Coraz więcej państw i nawet polskich miast odchodzi od tego rodzaju rozrywki na rzecz np. laserowych pokazów światła czy fajerwerków bezhukowych. We Włoszech w ponad 800 miastach i gminach funkcjonuje zakaz fajerwerków w sylwestra. We Wrocławiu fajerwerki zastąpiono widowiskiem laserowym, a w Poznaniu zamiast sztucznych ogni odbywa się tzw. mapping, czyli widowisko wizualne wyświetlane na fasadach kamienic (petycję znajdziesz TUTAJ).

bb