Tom Hanks odebrał kluczyki i zasiadł za kierownicą swojego fiata 126p. Do wydarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek czasu polskiego (ok. godz. 15.00 czasu amerykańskiego). Uroczystość przekazania malucha z Bielska-Białej odbyła się w domu Konsula Generalnego Rzeczypospolitej w Los Angeles.

Dziś w nocy czasu polskiego (o 15.07 czasu lokalnego) Tom Hanks po raz pierwszy odpalił silnik swojego fiata 126p… w salonie rezydencji, gdzie zobaczył prezent ozdobiony dużą, czerwoną kokardą. Przez kilkanaście minut uważnie oglądał autko z Bielska-Białej oraz słuchał historii tego wyjątkowego samochodu. W trakcie opowiadań przykleił na tylną szybę orzełka z koroną, którego przyniósł ze sobą. Przyznał, że nie przypuszczał, że robiąc sobie zdjęcie z maluchem w Budapeszcie, rok później będzie mógł usłyszeć tak piękną historię.

Gałka z logo Bielska-Białej

Bardzo interesowały go także historia Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej oraz szczegóły akcji „Nie wypada nie pomagać”. Tom Hanks pogratulował Monice Jaskólskiej pomysłu na akcję charytatywną. Powiedział, że to ogromnie cenne, gdy ktoś, tak jak ona, zauważa potrzebę i po prostu zaczyna działać. Dla dobra ogółu. Bardzo spodobało mu się hasło prowadzonej przez nią od czterech lat akcji - ,,Nie wypada nie pomagać”.

- Jestem zachwycony, zszokowany i zaskoczony! - powiedział aktor kilkukrotnie. Bardzo podobało mu się wnętrze samochodu, kolorystyka i dedykowane detale, takie jak zamknięcia do drzwi będące oryginalnymi klawiszami maszyny do pisania czy gałka z logo Bielska-Białej. Furorę zrobiły charakterystyczne dla malucha pompowane spryskiwacze. Był  zachwycony silnikiem. Słysząc, że to zabytkowy samochód powiedział, że będzie miał to na uwadze prowadząc auto, ale gdy zobaczył, w jakim stanie jest karoseria, wnętrze i silnik był autentycznie zaszokowany.

Tom Hanks był w Polsce raz, we Wrocławiu (kręcił tam Most szpiegów). Zapytany o to, czy ponownie planuje odwiedzić Polskę, odpowiedział w swoim humorystycznym stylu: - Nie wiem, jak uda mi się niezauważenie dostać do Bielska-Białej - w kapeluszu i okularach przeciwsłonecznych, udając, że jestem Polakiem, ale odwiedzę kiedyś i zobaczę polski Wiedeń oczami Moniki. Dodał, że w jego pracy zawodowej, jako filmowca i producenta telewizyjnego, dostrzega wiele możliwości pokazania Polski.

Przejażdżka po Los Angeles

Po zrobieniu pamiątkowej fotografii Tom Hanks z Moniką Jaskólską udali się na krótką przejażdżkę po okolicy. Nowy właściciel auta poprosił, by zarejestrować fiata na niego i jego żonę. - Może nie pojadę nim do Utah czy do Las Vegas, ale z pewnością wybiorę się na przejażdżkę po mieście - zapowiedział.

- Ledwo oddycham. Starałam się zachować zimną krew, ale emocji w środku było dużo. Chciałam, żeby wszystko wyszło perfekcyjnie. Tom jest zachwycony. Samochód mu się spodobał, podał nam dane i poprosił, by auto zarejestrować na niego i jego żonę. Dziś wieczorem, gdy się położę, to dopiero to wszystko do mnie chyba dotrze - mówiła Monika Jaskólska po przekazaniu prezentu aktorowi.

Nadal każdy ma szanse wspomóc Szpital Pediatryczny w Bielsku-Białej poprzez wpłacenie dotacji bezpośrednio na konto bankowe wskazane TUTAJ lub osobiście do 15 grudnia na lotnisku im. Chopina w Warszawie, wrzucają pieniądze do świnki skarbonki stojącej w hali odlotów w sekcji E.

bb

Na zdjęciu tytułowym: Tom Hanks z Moniką Jaskólską i przedstawiciele Partnerów akcji "Bielsko-Biała dla Toma Hanksa". Fot. One Light Studio/Mateusz Szelc