Pięć powalonych drzew i nawet kilkadziesiąt zniszczonych nagrobków - takie są szkody na cmentarzu przy ul. Grunwaldzkiej w Bielsku-Białej. Zarządca nekropolii szacuje straty i oczekuje na przyjazd służb, które usuną drzewa zalegające na grobach.

Jak poinformowano portal w biurze cmentarza przy ul. Grunwaldzkiej w Bielsku-Białej, szacowanie strat po wichurze dopiero trwa. Na terenie nekropolii wiatr powalił co najmniej pięć drzew. Uszkodzonych jest nawet kilkadziesiąt nagrobków. - Ogrom zniszczeń jest duży. Czekamy na przyjazd straży pożarnej i usuwanie powalonych drzew - usłyszeliśmy w kancelarii bielskiego cmentarza.  

Cmentarz przy ul. Grunwaldzkiej powstał w 1884 roku.  Pierwszych pochówków dokonano 3 czerwca 1884. Pod koniec II wojny światowej nekropolia została zbombardowany przez radziecki samolot. Zniszczeniu uległo wtedy wiele grobów i krzyż cmentarny, który został w późniejszym czasie odbudowany. Na cmentarzu spoczywa m.in. kapitan Wojska Polskiego Klemens Matusiak.

bak

Foto: Marek Szafrański