Bez naklejki nie wjedziesz do centrum miasta?
Jeśli projekt zostanie przyjęty, to już wkrótce do centrum miast nie będą mogły wjeżdżać kopcące diesle. Miasta zostaną podzielone na ekostrefy, a każdy samochód na przedniej szybie będzie miał kolorową naklejkę. Poprzedni projekt opłat za wjazd do centrum miast wyrzucono do kosza.
Projekt rozporządzenia powstał w Ministerstwie Infrastruktury w związku z ustawą o elektromobilności, która wprowadza specjalne oznakowanie dla pojazdów zasilanych paliwami alternatywnymi. W polskich miastach będą mogły powstać strefy czystego transportu, do których wjadą tylko ci kierowcy, którzy mają nowsze i ekologiczne auta.
Zgodnie z rozporządzeniem, samochody na paliwa alternatywne miałyby specjalne naklejki. Ich rodzaj i kolor informowałby o tym, jakim rodzajem paliwa napędzany jest pojazd. Do ścisłego centrum, czyli tzw. strefy czystego transportu, którą będą mogły utworzyć samorządy, wjadą tylko te pojazdy, które napędzane są elektrycznie, wodorem, sprężonym gazem ziemnym (CNG) lub skroplonym gazem ziemnym (LNG).
Podobny system od wielu lat funkcjonuje w Niemczech. Tam kolor naklejki określa normę emisji spalin. I tak, od 2015 roku do centrum Berlina mogą wjechać tylko pojazdy spełniające normy Euro 4 i nowsze.
To nowy pomysł rządu na walkę ze smogiem. Wcześniejszy, wprowadzający opłaty za wjazd do centrum miasta, porzucono. Według tamtego projektu, kierowcy płaciliby za wjazd do strefy, ale nie więcej niż 30 zł dziennie. Konkretne stawki miały ustalać rady gmin. Projekt podziału miast na ekostrefy jest obecnie w konsultacjach społecznych.
bak
Oceń artykuł:
58 116Komentarze 70
Tam jest inny świat i życie na zupełnie innym poziomie.
Mieszkańcy wysupłają po 30 złotych dziennie za wjazd i już.
No i dlaczego akurat diesla skoro kopcic moze kazde auto?
Widzialem wiele razy np benzynowe auto a za nim siwy lub niebieski dym to co takim mozna wjechac bo benzynowy a dieslem z ktorego nic nie dymi juz nie bo diesel?
Wyglada to na jakas dyskryminacje lub zaplanowane dzialania jskiegos lobby i skonczy sie na pozwach sadowych.
Kupujacy auto placi podatek calkiem spory i nie ma mowy ze kupionym pojazdem nie bedzie mogl wjechac tu czy tam kiedy inni podiafacze inyych aut beda mogli o nie ma mowy o czasie uzytkowania. Poza tym wiek auta nie swiadczy o stopniu jego wyeksploatowania eiec nie moze byc elrmentem sekekcji komu wolno s komu nie wolno wjechac do centrum.
głupot synek nie opowiadaj, że po 12000km instalacja lpg się zwraca. To już nie czasy instalacji mieszalnikowych...
Klauzula informacyjna ›