Te slajdy nigdy nie były publikowane. Ich autorem jest Eugeniusz Szafrański, mieszkaniec Bielska-Białej, który postanowił uwiecznić w kadrze to, co zostało po Wysokim Trotuarze. Dziś w miejscu, gdzie były Bazary Zamkowe, biegnie nitka drogi do Szczyrku. W 1974 roku Podzamcze zburzono. Decyzję podjął Antoni Kobiela, od 1970 roku prezydent Bielska-Białej. Obecnie szanse na odbudowanie Podzamcza są praktycznie zerowe. A szkoda, bo to właśnie dzięki takim perełkom architektonicznym o Bielsku przed II wojną światową mówiło się Mały Wiedeń.

Slajdy zrobione tuż po wyburzeniu Bazarów Zamkowych znalazła bliska krewna pana Eugeniusza po jego śmierci. Przeleżały w pudełku ponad 40 lat. Zachowały jednak idealne kolory i ostrość obrazu. Dla mieszkańców Bielska-Białej wyburzenie Podzamcza, głównego pasażu handlowego miasta, było istotnym wydarzeniem.

Pasaż wysadzony w powietrze

Bazary Zamkowe zbudowano w latach 1898-1899. Otaczały zamek Sułkowskich od wschodu i północy. Od strony ul. Zamkowej znajdowały się charakterystyczne arkady, a od placu Chrobrego jednopiętrowe kamienice. Dachy budynków od strony ul. Zamkowej tworzyły taras, na którym założono ogród zamkowy inspirowany tzw. wiszącymi ogrodami. Część mieszkańców do dziś uważa, że wyburzenie Bazarów Zamkowych było dobrą decyzją.

Pod kolejne budynki podkładano ładunki wybuchowe i wysadzano w powietrze. - Zniknęły zawilgocone, pełne szczurów kamienice, a w ich miejsce pojawiła się porządna droga - podkreśla pan Zbigniew, mieszkaniec centrum miasta. Wciąż są jednak i tacy, którzy uważają, że był to jeden z największych błędów w powojennej historii Bielska-Białej. Żal po zabytkowej zabudowie sprawił, że Antoniemu Kobieli nadano przydomek „Burzyciel”.

Śmiałe koncepcje odbudowy

Kilka lat temu bielski architekt Oskar Górny przygotował "Projekt koncepcyjny rewitalizacji Podzamcza w Bielsku-Białej”. Adaptację muru zamkowego na podcienia, mające imitować Bazary Zamkowe, opracował także Krzysztof Czyż. - Formalnie jednak ta kwestia nigdy nie stanęła na bielskiej Radzie Miejskiej - mówi Tomasz Ficoń, rzecznik Ratusza.

Wojciech Glądys, wicedyrektor Muzeum Historycznego w Bielsku-Białej przyznaje, że w ciągu ostatnich lat pojawiały się koncepcje odbudowy Podzamcza. - Dziesięć lat temu jeden z architektów miał pomysł, aby cofnąć budynki w skarpę - wyjaśnia wicedyrektor. Plany pozostały jednak na papierze. - Stare budynki zajmowały pas jezdni do Szczyrku. Powrót więc do pierwotnej koncepcji oznaczałby zajęcie drogi. Trzeba by budować w skarpie, na której stoi zamek. To technicznie nie jest wykluczone, ale pytanie czy to w ogóle miałoby sens? - zastanawia się muzealnik. Dodaje, że nie zna żadnego dokumentu technicznego na temat odbudowy Podzamcza.

Mur będzie jak nowy

Planowany jest jednak remont muru ceglanego biegnącego wzdłuż ul. 3 Maja. - Ta ściana przez wiele lat była degradowana przez wodę i mróz. Obecnie przygotowujemy dokumentację. Będzie ogłoszony przetarg na rewitalizację całego muru, który ma blisko 100 metrów długości - informuje Wojciech Glądys. Cegła zostanie wyczyszczona. Zastosowana będzie również specjalna spoina, która ma zapobiec kruszeniu się muru. Plan zakłada też remont rynny, która ściąga wodę z góry.

Prace zostaną wykonane jeszcze w tym roku. Na czas remontu przejście pod zamkiem będzie zamknięte dla przechodniów. W przyszłości zrewitalizowane zostanie całe otoczenie zamku. Wymienione będą m.in. bruki, a także system odwodnienia, bo to właśnie woda najbardziej niszczy skarpę, na której stoi bielskie muzeum. 

Anna Szafrańska

Foto: Eugeniusz Szafrański