Mężczyzna poszukiwany przez sąd za kradzieże i włamania uciekał przed policyjnym pościgiem w Bielsku-Białej. Podczas ucieczki łamał wszelkie możliwe przepisy ruchu drogowego i stwarzał poważne zagrożenie bezpieczeństwa. Gdy go zatrzymano, ledwo trzymał się na nogach.

Do zdarzenia doszło na ul. Zygmunta III Wazy, gdzie policjanci zamierzali zatrzymać do kontroli drogowej kierowcę fiata punto. Mundurowi włączyli sygnały uprzywilejowania - dźwiękowe i świetlne, na które mężczyzna nie zareagował. Przyspieszył i zaczął uciekać. Jechał z dużą prędkością, łamiąc po drodze wszelkie przepisy ruchu drogowego.

Policjanci ruszyli w pościg za uciekinierem. Chwilę później zatrzymali 32-latka, który ledwo trzymał się na nogach. Badanie alkomatem wykazało, że miał on w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu. W czasie sprawdzeń w policyjnych bazach danych okazało się, że mężczyzna był poszukiwany przez sąd za wcześniejsze konflikty z prawem. Czeka go ponad 4-letni pobyt w zakładzie karnym, m.in. za kradzieże i włamania.

Zatrzymany usłyszał już zarzuty, a po przesłuchaniu trafił prosto do aresztu śledczego. Teraz grozi mu dodatkowo pięć lat więzienia. Od 1 czerwca ub. roku niezatrzymanie się do kontroli jest przestępstwem. Kierowca uciekający przed policją musi liczyć się karą co najmniej trzech miesięcy pozbawienia wolności. Na uciekinierów sąd będzie też nakładał bezwzględny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów na okres od roku do 15 lat.

bb