Od piętnastu lat budownictwo społeczne w Bielsku-Białej nie istnieje i czas to zmienić - uważa Janusz Buzek, który przedstawił wczoraj program budowy ponad 1130 mieszkań komunalnych. Obietnica wyborcza partii Porozumienie może kosztować budżet miasta ponad 260 mln zł i jest przewidziana do realizacji w ciągu dwóch kadencji. Pierwsi lokatorzy otrzymaliby klucze w 2022 roku. Przeanalizowaliśmy podstawowe założenia tego ambitnego projektu. Oto one.

Według GUS, w 2016 roku w Bielsku-Białej oddano do użytku 554 mieszkania. Blisko połowa z nich to domy wybudowane przez inwestorów indywidualnych. Pozostałą część postawili deweloperzy z przeznaczeniem na sprzedaż albo wynajem. Na każdy tysiąc bielszczan było 3,22 nowych lokali. Jak przekonuje Janusz Buzek, budownictwo społeczne w Bielsku-Białej niemal nie istnieje. Ostatnie mieszkania spółdzielcze oddano do użytku w śladowej ilości piętnaście lat temu.

Dziewięć działek, ponad 16 hektarów

Dlatego bielskie struktury partii Porozumienie przygotowały program budowy 1138 mieszkań komunalnych. Ich wstępnie wytypowaną lokalizację przedstawiono na poniższej mapie Bielska-Białej (na czerwono grunty miejskie, zielone - Skarbu Państwa): „1” - ul. Zapłocie Duże (69 lokali), „2” - ul. Małkowskiego (116), „3” - ul. Grondysa/Pileckiego (282), „4” i „5” - ul. Sarni Stok (117 i 164), „6” - ul. Zagajnik/Cieszyńska (126), „7” - ul. Lelewela (86), „8” - ul. Krańcowa (63), „9” - ul. Wapienna (115).

Według projektu, mieszkania byłyby budowane przede wszystkim w klasycznej formule TBS (czynsze są niższe od rynkowych). Docelową grupą osób, które mogą skorzystać z najmu są osoby średnio uposażone - zarabiają za dużo, żeby wnioskować o lokale komunalne, ale zbyt mało, by kupić lokal na wolnym rynku. Czynsz w nowopowstających domach wielorodzinnych byłby równy stawce obowiązującej w TBS - 11,40 zł/m kw. Program obejmie wyłącznie osoby zameldowane w Bielsku-Białej. W tej formule mogłoby powstać ok. 35-40 proc. z planowanej puli 1138 lokali.

Warunek: trzeba być zameldowanym

Kolejna formuła to tzw. najem z dojściem do własności. Ma umożliwić systematyczną spłatę kosztów mieszkania w ramach czynszu oraz wykupienie najmowanego lokalu do 25 lat od momentu podpisania umowy. Zakłada się, że stawka czynszowa w tej formule nie przekroczy 20 zł/m kw. Program obejmie osoby zameldowane w Bielsku-Białej. Lokale zbudowane w tej formule będą stanowić nie więcej niż 1/3 puli.

„Absolwent B-B” obejmie osoby do 32. roku życia, który ukończyły szkołę średnią albo wyższą na terenie Bielska-Białej, są zameldowane w mieście oraz pracują albo prowadzą działalność gospodarczą w Bielskim Obszarze Metropolitalnym. Umowa będzie zawierana na 10 lat. Po tym okresie najemca zda mieszkanie dla kolejnego absolwenta. Cynsz będzie niższy o 15 proc. od stawki czynszowej przewidzianej dla standardowych mieszkań TBS. Średnia wielkość mieszkania wyniesie 50 m kw. Z zaplanowanych do budowy 1138 mieszkań w tej formule ma powstać ok. 20 proc. z nich.

Stawki czynszowe z bonifikatą

Porozumienie ma również ofertę dla rodzin wielodzietnych. Program obejmuje rodziny z trojgiem i więcej dzieci. Średnia wielkość mieszkania wyniesie 75 m kw., a stawka czynszowa będzie niższa o 20 proc. od przewidzianej dla standardowych mieszkań TBS. W kolejnych programach planuje się skorzystanie z rządowego programu Mieszkanie Plus oraz rewitalizację blisko 500 pustostanów z miejskiego zasobu mieszkaniowego.

Według planów, największym wybudowanym osiedlem będzie Beskidzki Dom (282 mieszkania). Osiedle zaplanowano w Kamienicy na działkach należących do miasta w rejonie ulic Grondysa i Rotmistrza Pileckiego. Będzie się składać z czternastu domów wielorodzinnych głównie czterokondygnacyjnych (97 mieszkań w formule klasycznej TBS, 102 - w programie najmu z dojściem do własności, 70 - w ramach „Absolwent B-B” oraz 13 - największych - jako Rodzina 5+).

Mieszkania w atrakcyjnej lokalizacji

Projekt zawiera precyzyjny plan zagospodarowania osiedla. Będzie tam m.in. żłobek, przedszkole oraz dom dziennego pobytu seniora. Skorzystać będzie można placu zabaw, siłowni, skateparku, boiska, stołów do tenisa, wiat rowerowych czy placu do organizowania spotkań osiedlowych. Znajdzie się także miejsce dla mini parku i wybiegów dla psów.

Ile może kosztować realizacja obietnicy wyborczej Porozumienia? Tylko budowa „pod klucz” 1138 mieszkań pochłonie - według szacunków - ok. 221 mln zł. Środki na ten cel miałyby pochodzić ze środków własnych gminy oraz preferencyjnych kredytów Banku Gospodarstwa Krajowego. Kolejne 45 mln zł to wydatek związany z remontem pustostanów. Tym zadaniem miałby zająć się TBS oraz ZGM. Montaż finansowy zakłada „udział własny gminy, preferencyjny kredyt BGK, dofinansowanie przez WFOŚ oraz zagraniczne fundusze służące rewitalizacji miejskiej tkanki historycznej”.

Bartłomiej Kawalec

Ilustracja tytułowa: osiedle Beskidzki Dom - wizualizacja przykładowego budynku