Demolka na os. Beskidzkim. Wyrwane ławki i kostki brukowe - foto
Powyrywane kostki brukowe i ławki, pomazane stoły, przepełniony kosz na śmieci, puste butelki leżące na trawniku - może trudno w to uwierzyć, ale tak wygląda niewielki skwer na jednym z największych bielskich osiedli. Pilnego uprzątnięcia terenu domagał się na sesji radny Roman Matyja.
Projekt „Zielonego zakątka” na os. Beskidzkim zrealizowany został w ramach Budżetu Obywatelskiego. O dewastacji terenu rekreacyjnego, z którego korzystają mieszkańcy najbliższych bloków poinformował radny Roman Matyja na czerwcowej sesji Rady Miejskiej. - Walające się śmieci, przepełnione kosze, rząd uschniętych tui, popisane flamastrem stoły, a z chodnika wyrwana kostka brukowa - wymieniał radny PiS, który udał się na miejsce demolki.
Radny relacjonował, że spotkana w parku podczas spaceru kobieta była zadowolona, że może w tym miejscu odpoczywać, ale narzekała, że teren nie ma gospodarza, który zadbałby o porządek. Patrząc na załączone do interpelacji zdjęcia trudno uwierzyć, że w takim stanie może znajdować się skwer na jednym z największych osiedli w Bielsku-Białej. Według informacji portalu, teren został już uporządkowany.
bak
Oceń artykuł:
14 12Galeria:
Komentarze 40
skoro nie potrafią się zachować, niech mają chlew
Zawsze twierdzę, że jak się nie zrobi na czas mniejszego, to potem trzeba robić więcej i mocniej. Jak matka nie przywali w tyłek za rzucenie na ziemię papierka po gumie do żucia, jak nauczyciel nie wytarga za ucho za śmietnik w szkolnym kiblu, to później potrzeba policji, monitoringu, wojska i diabli wiedzą czego.
Mnie to jako mieszkańca i płacącego podatki w ogóle nie cieszy, że obrywamy rykoszetem za złych ludzi po prostu.
A później takie właśnie śmieci leżące pod koszem są widomym znakiem, że nikt nie dba o miejsce i chlew zaczyna się rozprzestrzeniać.
Klauzula informacyjna ›