Od kilkunastu miesięcy nawierzchnia ulicy zapada się i pęka tworząc niebezpieczną koleinę. O katastrofalnym stanie ul. Orzechowej w Kozach wie wójt gminy, ale droga jest własnością prywatną. Rozwiązaniem jest zgoda na usytuowanie w drodze kolektora ściekowego. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nowa nawierzchnia pojawi się tu najwcześniej w przyszłym roku.

- Droga (kiedyś asfaltowa) na całym odcinku jest w stanie tragicznym. Wyglądem przypomina krater wulkaniczny lub pole bitwy po ciężkim bombardowaniu i tak już od dobrych kilku lat. Praktycznie każdego dnia ulega uszkodzeniu kolejny samochód czy to służb komunalnych, mieszkańców lub przyjezdnych, którzy o złej nawierzchni nie mają pojęcia - napisał w liście do redakcji nasz Czytelnik.

Śmieciarka rozjeżdża drogę

Jak zapewnia mężczyzna, pięć lat temu droga była w miarę dobrym stanie. Problem zaczął się, kiedy drogę zaczęły rozjeżdżać samochody ciężarowe odbierające śmieci. - Na środku pojawiło się wysokie i niebezpieczne wybrzuszenie. Sytuacja obecnie jest dramatyczna. Kolejne samochody odrywają kawałki nawierzchni, kierowcy uszkadzają  pojazdy, a mieszkańcy bezsilnie przyglądają się kiedy wydarzy się tragedia. Władze gminy umywają ręce - należy do mieszkańców i to oni powinni dokonać naprawy.

Zdaniem autora listu, nawierzchnia ulicy uszkodzona jest na odcinku ok. kilometra. - Dodatkowo na niektóre posesje mieszkańców niebezpiecznie zaczynają się przechylać słupy energetyczne z wysokim napięciem. Pracownicy firmy Tauron krytycznie oceniają sytuacje słupów i zwracając uwagę, że mogą one stanowić poważne zagrożenie dla życia okolicznych mieszkańców - czytamy dalej.

Karetka nie przejedzie

- W obecnej sytuacji dojazd karetki pogotowia jest praktycznie niemożliwy, samochód osobowy nie ma możliwości bezpiecznego pokonania drogi, w okolicy drogi mieszkają osoby starsze oraz dzieci, których zdrowie jest narażone nawet przy pieszym poruszaniu się ul. Orzechową - twierdzi mieszkaniec.

O fatalny stan drogi i brak jej remontów zapytaliśmy w Urzędzie Gminy w Kozach. W piśmie przesłanym do redakcji wójt Krzysztof Fiałkowski tłumaczy, że ul. Orzechowa o długości ok. 250 m jest drogą wewnętrzną w całości położoną na gruntach prywatnych. - Gmina nie ma nie tylko obowiązku, ale nawet i prawa finansować remontu lub modernizacji ul Orzechowej z publicznych pieniędzy - pisze urzędnik.

Nowa droga za kolektor

Problem złego stanu techniczngo drogi jest znany od kilku lat. - Mieszkańcy zostali poinformowani, że warunkim sfinansowania naprawy drogi jest wcześniejsze przejęcie działki na rzecz Gminy Kozy, co ze względu na nieuregulowane sprawy spadkowe nie jest aktualnie możliwe - wyjaśnia dalej wójt i dodaje, że wskazano mieszkańcom inny sposób rozwiązania problemu. - Jeżeli zgodzą się na ułożenie w drodze kolektora planowanej kanalizaji sanitarnej wówczas po zakończeniu prac odtorzona zostanie również nawierzchnia drogi na odcinku wykonanych robót - dodaje nasz rozmówca.

Dla inwestycji przygotowana została już dokumentacja techniczna a jej realizacja planowana jest w latach 2019-22. - Dokładny harmonogram prac będzie możliwy do określenia po rozstrzygnięciu przetargów i wykonawców robót. Wówczas będzie można podać orientacyny termin robót na ul. Orzechowej.

Bartłomiej Kawalec