Pięć razy próbowali sprzedać zabytek. Teraz mają nowy pomysł
Niepowodzeniem zakończyły się wszystkie próby dzierżawy oraz sprzedaży zabytkowego pałacyku wraz z kortami tenisowymi przy ul. Partyzantów w Bielsku-Białej. Urzędnicy miejscy mają teraz nowy pomysł na zagospodarowanie budynku.
- Wkrótce gmina Bielsko-Biała po raz piąty spróbuje pozbyć się problemu, jakim jest dla niej 90-letni pałacyk wraz z kortami tenisowymi przy ul. Partyzantów. Zeszłoroczna próba sprzedaży nieruchomości za ponad 3,5 mln zł zakończyła się fiaskiem. Teraz cenę obniżono o 900 tys. zł - informowaliśmy na początku kwietnia. Niestety, i ta próba znalezienia nabywcy była nieskuteczna.
Jak dowiedział się nasz portal, obecnie rozpatrywany jest projekt, by w budynku przy ul. Partyzantów zlokalizować Centrum Edukacji Ekologicznej (wstępnie zakładano, że siedzibą centrum będzie budynek po b. przedszkolu przy Grotowej) w ramach projektu „Rewitalizacja miejskich systemów nadbrzeżnych wraz z utworzeniem Centrum Edukacji Ekologicznej w mieście Bielsko-Biała”. Odrestaurowanie obiektu mogłoby zostać współfinansowane ze środków europejskich.
- Projekt ten będzie realizowany w dwóch etapach. Dla pierwszego etapu trwają obecnie prace projektowe dotyczące wykonania inwentaryzacji przyrodniczej, koncepcji zagospodarowania terenu oraz kompletnej dokumentacji projektowo-kosztorysowej. Centrum powstałoby w etapie drugim - zapowiada Tomasz Ficoń, rzecznik Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej.
bak
Oceń artykuł:
12 28Komentarze 27
Kojarzę, że kiedyś prawdopodobnie "ratuszowcy" podnieśli znacznie opłatę za dzierżawę tej nieruchomości i finalnie biznes został zwinięty. Czy ktoś pamięta te fakty?
Jako bonus dorzucę jeszcze pomysł na ścieżkę dydaktyczną "Śladem kruszarek lipnickich" i prelekcje "Budowanie zaangażowania w sortowanie śmieci poprzez podnoszenie cen", "Czyste stoki, czyli naśnieżanie wyciągów wodą z wodociągów" albo zajęcia warsztatowe "Smog Survival".
A tak na poważnie: centrum miasta zostało ubite. Nikt nie chce tam inwestować, więc teraz miasto będzie walić w to kasę wynajdując różne dziwne preteksty. Schemat może jeszcze niejeden raz się powtórzyć: "potrzeba milionów na utrzymanie, a w obecnej sytuacji nikt nie chce kupić?, to zróbmy tam muzeum snów męczących albo stałą wystawę flory i fauny rzeki Białej".
Klauzula informacyjna ›