Na wczorajszej konferencji prasowej prezydenta Bielska-Białej, która odbyła się w bielskim ratuszu, Jacek Krywult odniósł się do osób swoich politycznych adwersarzy. Prezydent nie szczęścił cierpkich słów m.in. wobec Janusza Okrzesika oraz Janusza Buzka.

Jacek Krywult ogłosił wczoraj, że po 16 latach kończy się jego praca na stanowisku prezydenta. Podsumowując dokonania minionych kadencji, znalazł czas, by skrytykować swoich przeciwników. Odnosząc się do niezależności Janusza Okrzesika przypomniał, że w przeszłości był związany m.in. z Unią Wolności, a w Radzie Miejskiej był szefem klubu radnych PO. Padło również stwierdzenie, że „nie był samodzielnym” prezesem TS Podbeskidzie. Jako walor wymieniono elokwencję Okrzesika.

Niezależny politycznie

- Ze względu na szacunek do wieku i stanu zdrowia pana Jacka Krywulta nie będę wchodził z nim w niepotrzebne spory, za to podziękuję za miłe słowa pod moim adresem. Nie spodziewałem się ich na dzisiejszej konferencji. Poza tym przypomnę tylko fakty. Po pierwsze, od kilkunastu lat nie należę do żadnej partii politycznej. Nie należałem też nigdy do PO. Jako bezpartyjny startowałem z jej list, ale nasza dobra współpraca zakończyła się z chwilą, gdy ja i trzech innych radnych bezpartyjnych odmówiło wpisania się do PO. Uważam, że partie polityczne są niezbędne w parlamencie, ale w samorządzie - nie - odpowiada prezydentowi za naszym pośrednictwem Janusz Okrzesik.

- Po drugie, jestem całkowicie niezależny politycznie. Niezależność rozumiem tak, że rozliczamy się tylko przed mieszkańcami, a nie szefami partyjnych struktur z Warszawy czy Katowic. Po trzecie, jestem politologiem, więc chyba oczywiste, że doktorat też dotyczył tej tematyki. Tego „zarzutu” po prostu nie rozumiem. Po czwarte, przez dwa lata kierowałem TS Podbeskidzie, uzyskując w tym czasie awans do ekstraklasy, podwojenie budżetu klubu dzięki środkom prywatnym oraz tworząc spółkę akcyjną. W tym czasie miasto nie było właścicielem klubu i ponosiłem (wraz z innymi członkami zarządu) całkowitą odpowiedzialność za działanie firmy zatrudniającej kilkadziesiąt osób i dysponującej wielomilionowym budżetem - przekonuje kandydat na prezydenta Bielska-Białej.

Miasto nie jest fabryką

Okrzesik zapewnia, że ma również doświadczenie w zarządzaniu zespołami ludzkimi. - Wynikające z pełnienia funkcji akademickich. Tak, nigdy nie kierowałem fabryką, ale uważam że model zarządzania miastem jak fabryką już się zużył. Teraz czas na szersze perspektywy i pracę zespołową. O tym, czy moje doświadczenie jest wystarczające do kierowania miastem, zdecydują wyborcy.

Jacek Krywult poświęcił też chwilę Januszowi Buzkowi. Politykowi, który najprawdopodobniej wystartuje w wyborach do Rady Miejskiej, wytknął m.in. kiepską frekwencję w czasie, gdy był radnym Chorzowa. - Bielski portal nie jest dobrym medium, aby przeprosić chorzowian, ale wiem, że jestem im to winien. Pragnę natomiast podkreślić, że jako radny wojewódzki zrobiłem dla naszego regionu bardzo wiele. Pozyskałem ponad 20 mln zł na modernizację dróg wojewódzkich, poprawę bezpieczeństwa publicznego, renowację zabytków oraz sport dzieci i młodzieży. Złożyłem 51 interpelacji. O moim zaangażowaniu i pracowitości mogą zaświadczyć m.in wójtowie i radni gminni powiatów bielskiego, cieszyńskiego i żywieckiego - podkreśla Janusz Buzek.

Nasz rozmówca przyznaje, że od ośmiu lat mieszka w Bielsku-Białej. Z miastem jest emocjonalnie związany od dzieciństwa. Tutaj sprowadzili się po II wojnie światowej jego dziadkowie i wychowała mama. - Na bielskich cmentarzach spoczywają wszyscy moi dziadkowie, tata i troje pradziadków.

Zasada wolności religijnej

Krytykując Janusza Buzka, prezydent Bielska-Białej przypomniał sesję sejmiku śląskiego, na której podjęto uchwałę związaną z kanonizacją Jana Pawła II. Uchwała nie przeszła przez aklamację m.in. przez sprzeciw Janusza Buzka, który nie wstał, gdy odczytywano jej treść. - Celem uchwały nie było jedynie upamiętnienie znakomitego Polaka oraz jego bezspornego znaczenia dla naszego narodu. Uchwała miała zapisy o charakterze ściśle religijnym. Jako ewangeliczny chrześcijanin nowonarodzony w 2012 roku, czerpiący nauki Chrystusa wyłącznie z Biblii, a nie także z tradycji, nie mogłem w zgodzie z sumieniem przyjąć innej postawy. Przypomnę, że przy innej okazji głosowałem za przyjęciem uchwały upamiętniającej osobę i działalność wielkiego patrioty, księdza katolickiego Józefa Londzina. Uważam, że większość naszego społeczeństwa akceptuje zasadę wolności religijnej, która ma piękną historię w naszej ojczyźnie i moja postawa jest zrozumiała - tłumaczy członek partii Porozumienie.

- Pan Krywult podczas czwartkowej konferencji prasowej poświęcił mojej osobie sporo czasu. Moim zdaniem ten „przywilej” wynika z faktu, że od blisko roku w artykułach i na vlogu celnie punktuję błędy prezydenta, opierając się na faktach i sprawdzonych danych. W sierpniu Prokuratura Okręgowa rozpoczęła śledztwo w sprawie finansowania przez miasto klubu TS Podbeskidzie na podstawie zgormadzonego przeze mnie obszernego materiału. Solą w oku są zapewne także ambitne projekty mojego środowiska politycznego np. Beskidzkie Laboratoria Młodych Odkrywców, Bielsko-Biała Specjalną Strefą Przedsiębiorczości oraz Program Rozwoju Komunikacji i Transportu w Bielsku-Białej, które uwydatniają liczne zaniedbania Urzędu Miejskiego w ostatnich latach - kończy Buzek.

bak