Były prezydent Jacek Krywult, który obecnie jest wiceprzewodniczącym Rady Miejskiej posiada własny gabinet i indywidualny numer służbowy - piszą Czytelnicy. Zapytaliśmy o tę sprawę w Urzędzie Miejskim. Okazuje się, że ze względu na większą niż w poprzedniej kadencji liczbę zastępców przewodniczącego, w dotychczasowym pokoju dla wiceprzewodniczących zrobiło się ciasno.

Na stronie Rady Miejskiej Bielska-Białej w zakładce poświęconej przewodniczącemu i jego zastępcom numer telefonu widnieje tylko przy dwóch nazwiskach - Janusza Okrzesika i Jacka Krywulta. W przypadku przewodniczącego rady numer telefonu kieruje do Biura Rady Miejskiej, ale drugi już nie. Sprawę zauważyli Czytelnicy, którzy nie kryli zdziwienia z powodu ich zdaniem uprzywilejowania b. prezydenta. Zapytaliśmy o szczegóły w Ratuszu.

- Zastępcy przewodniczącego zawsze mieli do dyspozycji oddzielne pomieszczenie w Urzędzie Miejskim. Ze względu jednak na to, że do tej pory funkcjonowało dwóch zastępców, a teraz ich liczba zwiększyła się do trzech, przydzielony został im dodatkowy pokój. Mają więc do dyspozycji dwa pomieszczenia - tłumaczy Tomasz Ficoń, rzecznik bielskiego magistratu.

- W tej chwili pani Agnieszka Gorgoń-Komor i pan Przemysław Drabek zajmują jeden pokój wspólnie, a pan Jacek Krywult zajmuje drugi. Oddzielny pokój dla pana Krywulta nie wiąże się z żadnymi dodatkowymi przywilejami. Nie ma swojej sekretarki, a ze służbowego samochodu może korzystać na takich samych zasadach, jak pozostali wiceprzewodniczący - dodaje urzędnik. Według informacji portalu, b. prezydent Bielska-Białej otrzymał gabinet po pełnomocniku Henryku Juszczyku.

bak