Bielski Ratusz zabiega o to, by jeszcze w tym roku doszło do dużego koncertu na Stadionie Miejskim. Jak dowiedział się nasz portal, chodzi o 90’ Festival, który na początku odbywał się w Bielsku-Białej, a od 2017 roku organizowany jest w Katowicach. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to impreza ruszy 20 lipca. Na czas koncertu murawę przykryją specjalne panele, które uchronią ją przed zniszczeniem.

To informacje nieoficjalne, ale wiele wskazuje na to, że do Bielska-Białej powróci 90’ Festival. Impreza organizowana w latach 2014-16 pod Dębowcem, od dwóch lat odbywa się w Katowicach. Przenosząc imprezę, organizatorzy tłumaczyli, że na Śląsku mogą liczyć na większe wsparcie logistyczne samorządu, a ponadto nikt nie skarży się na hałasy z estrady w plenerze.

Koncerty jednak na stadionie?

Wczoraj o potwierdzenie ustaleń portalu w sprawie powrotu 90’ Festival do Bielska-Białej poprosiliśmy w Ratuszu. Według naszych informacji, do wydarzenia miałoby dojść na Stadionie Miejskim przy Rychlińskiego, a nie pod Dębowcem. Ale, jak wyjaśnia Tomasz Ficoń, rzecznik bielskiego magistratu, „na razie zdecydowanie za wcześnie na szczegóły”. - Faktem jest jedynie, że jest projekt, by na stadionie odbył się 90’ Festival - mówi urzędnik.

Informacja o festiwalu na stadionie zaskakuje, gdyż jeszcze miesiąc temu w rozmowie z naszym portalem taką lokalizację wykluczył Władysław Szczotka, dyrektor BCK. - Mamy więc piękny obiekt, ale zupełnie nie nadający się na organizowanie koncertów. Nie ma tam nawet odpowiedniej szerokości bramy wjazdowej, którą mógłby wjechać TIR ze sprzętem. A przecież nikt nie będzie z ulicy przenosił całej aparatury. Sceny nie można ustawić wprost na murawie, bo jest podgrzewana i mogłaby ulec zniszczeniu. Tak, że sprawa jest zamknięta - przekonywał.

Urzędnicy magistratu są najwyraźniej odmiennego zdania. - Z informacji uzyskanych z BBOSiR wynika, że nie ma przeciwwskazań do organizacji koncertu na stadionie - twierdzi Tomasz Ficoń. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, impreza zaplanowana jest na 20 lipca (sobota). Murawa obiektu będzie zasłonięta, aby uchronić ją przed zniszczeniem. Jedyną możliwością jest przykrycie murawy specjalną wykładziną, która pod ciężką sceną wzmocniona zostanie metalowymi panelami.

Nawet 6,5 tys. osób na murawie

Zgodnie z dokumentacją wykonaną przez BBOSiR, który zarządza obiektem, w trakcie koncertu na murawie Stadionu Miejskiego będzie mogło przebywać nawet 6,5 tys. osób. Nic nie stoi na przeszkodzie, by kolejnych kilka tysięcy fanów zasiadło na trybunach. Scena ustawiona zostanie od strony ul. Rychlińskiego i tylko ta część obiektu nie będzie dostępna dla publiczności.

BBOSiR opracował dokumentację ewakuacji publiczności z murawy obiektu. Wytyczne są restrykcyjne - na czas koncertu wszystkie bramy w ogrodzeniu trybuny dolnej będą musiały być otwarte i zabezpieczone przed zamknięciem. Dodatkowo w okolicy trybuny południowej (od ul. Rychlińskiego) konieczne było wykonanie instalacji elektrycznej zasilającej urządzenia ustawione na scenie. Sprawdzone też musiały zostać agregaty prądowe i sprzęt związany z awaryjnym zasilaniem obiektu.

Bartłomiej Kawalec