W Urzędzie Miejskim powstać ma komisja ds. polityki rowerowej - „zielone światło” dał inicjatywie prezydent Jarosław Klimaszewski. Plan jest ambitny. Drogi rowerowe w mieście mają być budowane zgodnie z najnowszymi standardami. Wówczas Bielsko-Biała przestanie okupować ostatnie miejsca w rankingach miast przyjaznym cyklistom.

- W poniedziałek dokonał się przełom. Dla mnie ma on ogromne znaczenie, bo pokazuje, że nasze miasto należy do nas, do mieszkańców. Pan Jarosław Klimaszewski dał zielone światło do utworzenia Komisji ds. Polityki Rowerowej. Nawet nie wiecie, jak fajnie jest obserwować sprawną pracę ludzi, niezależnie od ugrupowania, poglądów. Ratusz, moi mili, stał się miejscem przyjaznym, konkretnym i rozumie potrzebę zmian w naszym mieście - napisała w mediach społecznościowych Alina Kilian, bielska rowerzystka, która w ub. roku ukończyła The Transcontinental Race, morderczy wyścig górski w Europie bez żadnego wsparcia technicznego.

Na razie nie wiadomo, kto wejdzie w skład komisji rowerowej oraz czy planowane jest utworzenie stanowiska oficera rowerowego. - Za wcześnie jeszcze na szczegóły. Rozmowy dopiero się rozpoczęły. Jest dobra wola z obydwu stron. Gdy zapadną jakieś konkretne ustalenie, na pewno o tym poinformujemy - mówi rzecznik prezydenta Tomasz Ficoń.

Jak dowiedział się portal, niewykluczone, że rowerzyści wrócą na ul. 11 Listopada. Orędownikiem zakazu był prezydent Jacek Krywult, który w poprzedniej kadencji pozostał głuchy na apele radnych, by przywrócić ruch rowerowy na deptaku. Według naszych informacji, odmienne zdanie miał ówczesny przewodniczący Rady Miejskiej, a dziś prezydent miasta Jarosław Klimaszewski. - Prezydent chciałby dopuścić tam ruch rowerowy, ale będzie jeszcze prowadził w tej sprawie rozmowy i konsultacje. Najważniejszym kryterium będzie tu bezpieczeństwo rowerzystów i pieszych - wyjaśnia urzędnik.

bak