Remont Krakowskiej: nocą nie budują, bo boją się protestów mieszkańców
Roboty drogowe przy przebudowie ul. Krakowskiej odbywają się na jedną zmianę, ale w zależności od potrzeb wykonawca organizuje pracę na wydłużonej zmianie, tj. od 7.00 do 17.00 lub 19.00. Zdaniem przedstawicielki Eurovii, prowadzenie prac w porze nocnej spowodowałoby protesty okolicznych mieszkańców, co miało już miejsce na ul. Żywieckiej, gdzie regularnie dochodziło do interwencji policji i Straży Miejskiej.
Pod koniec stycznia w artykule Rozkopana Krakowska. Co się dzieje na placu budowy? ZDJĘCIA pokazaliśmy przebieg prac prowadzonych przez spółkę Eurovia przy remoncie jednej z najważniejszych dróg w Bielsku-Białej. Inwestycja rodzi bardzo wiele emocji wśród naszych Czytelników. Część z nich uważa, że na placu budowy niewiele się dzieje, a rozpoczęcie rozbudowy ul. Cieszyńskiej może jeszcze bardziej opóźnić prace drogowców. Odpowiedzi na liczne wątpliwości próbowaliśmy uzyskać w bielskim biurze projektu, lecz niedostępna była osoba kompetentna w tej sprawie.
Utrudnienia dla mieszkańców
Dlatego przesłaliśmy listę pytań do siedziby spółki Eurovia, licząc na konkretną odpowiedź. Pytaliśmy mi.in. o liczbę osób pracujących na budowie, ewentualne komplikacje po rozpoczęciu prac przy ul. Cieszyńskiej, terminy zadań, wpływ warunków atmosferycznych na tempo robót oraz możliwość uniknięcia utrudnień dla mieszkańców i przestojów na budowie. W imieniu firmy odpowiedziała manager ds. komunikacji, Małgorzata Nowakowska.
- Koncepcja organizacji ruchu w obowiązującej formie została ustalona jeszcze przed rozpisaniem postępowania przetargowego jako obowiązująca przyszłego wykonawcę. W opracowaniu takiej koncepcji zawsze uwzględniane są najbardziej optymalne rozwiązania (...). Zdajemy sobie sprawę, że sytuacja komunikacyjna w mieście jest trudna, ale nie da się przeprowadzić remontu bez czasowych utrudnień (...). Dokładamy także wszelkich starań, aby były one jak najmniej uciążliwe - czytamy w mailu, który otrzymała redakcja portalu.
Jak tłumaczy wykonawca, komentowane często przez Czytelników przerwy i spowolnienia w pracach nie wynikają wyłącznie z kwestii proceduralnych, ale także z uwarunkowań technologicznych związanych ze skalą prac. - Przebudowa ul. Krakowskiej ma kompleksowy charakter, tj. budujemy nowe odwodnienie (kanalizacje deszczową), przebudowujemy kolidujące z drogą i nowymi chodnikami sieci podziemne, budujemy nowe przepusty, mury oporowe, obiekty mostowe, wykonujemy koryto drogowe i dopiero później konstrukcję drogi - tłumaczy przedstawicielka Eurovii.
Praca na jednej zmianie lub dłużej
Podczas realizacji kolejnych zadań muszą być zachowane odpowiednie przerwy technologiczne, np. 3-4-dniowe po wykonaniu stabilizacji podłoża gruntowego cementem. W zależności od asortymentu robót występują też różne wymagania i ograniczenia technologiczne związane z możliwością prowadzenia robót. W okresie zimowym można prowadzić tylko prace inżynieryjne żelbetowe (budowa mostów, przepustów, murów oporowych) oraz roboty kanalizacyjne i prace na sieci gazowej (w temperaturach powyżej 0 st. C).
Z maila od Eurovii dowiedzieliśmy się, że praca przy rozbudowie ul. Krakowskiej odbywa się na jedną zmianę, ale w zależności od potrzeb godziny pracy są modyfikowane. - Organizujemy pracę na wydłużonej zmianie, tj. od 7 do 17.00 lub 19.00. Pracownicy bardzo często pojawiają się na budowie około godz. 8.00, ponieważ należy przetransportować niezbędny sprzęt i materiały potrzebne do pracy w danym dniu roboczym - informuje Małgorzata Nowakowska.
Zadania realizowane w nocy są rzadkością, co ma wynikać nie tylko z czasu pracy firm podwykonawczych i dostawczych, ale także z woli mieszkańców Bielska-Białej. - Roboty w porze nocnej ograniczamy tylko do robót sieciowych związanych np. z przepięciami sieci gazowej w trudno dostępnych miejscach, jak np. skrzyżowania. Odnośnie dostaw materiałów w porze nocnej, nie ma takiej możliwości, ponieważ zewnętrzni dostawcy kruszyw, rur, studni i innych materiałów budowlanych pracują w standardowych godzinach.
Otwartość na uwagi bielszczan
Zdaniem przedstawicielki Eurovii, prowadzenie prac nocą „spowodowałoby protesty okolicznych mieszkańców, co miało już miejsce na ul. Żywieckiej, gdzie regularnie mieliśmy interwencje Straży Miejskiej i Policji. Mimo to wszystkie prace planowane są w taki sposób, aby postępowały zgodnie z założonym harmonogramem. Pod koniec budowy jest możliwa opcja wprowadzenia ruchu dwukierunkowego wahadłowego na końcowych odcinkach, które pozostały do przebudowy".
Czy w związku z rozpoczęciem przebudowy ul. Cieszyńskiej zagrożone będą terminy realizacji inwestycji na Krakowskiej i Żywieckiej? - Zawsze rozkładamy dostępne zasoby, aby dysponując określonym czasem, zaangażowanie ludzi i sprzętu było odpowiednie oraz ekonomicznie uzasadnione. Każda z prowadzonych przez nas budów ma również osobną grupę pracowników dedykowana danej inwestycji. To samo dotyczy współpracujących z nami podwykonawców. W związku z tym obawy dotyczące rozpoczynającej się przebudowy ul. Cieszyńskiej nie mają uzasadnienia - uspokaja wykonawca.
Eurovia deklaruje otwartość na pomysły usprawnień i uwagi bielszczan. - Jesteśmy otwarci na dialog, zwłaszcza z mieszkańcami, którzy mogą przyjść do naszego biura budowy i podzielić się z nami swoimi uwagami lub konkretnymi propozycjami. Firma apeluje o cierpliwość i zrozumienie dla czasowych utrudnień. - Jesteśmy przekonani, że efekt naszych prac zrekompensuje ostatecznie wszystkie niedogodności, z którymi muszą dzisiaj borykać się kierowcy i mieszkańcy Bielska- Białej - czytamy. Biuro budowy ul. Krakowskiej znajduje się przy ul. Świerkowej 3 (czynne dla interesantów w godz. 8.00-15.00).
Piotr Bieniecki
Oceń artykuł:
20 13Fotoreporter portalu bielsko.biala.pl
Komentarze 32
Efekt taki że robota lezy i kwiczy.
W zasadzie nie ma szans na dotrzymanie terminu więc zleceniodawca powinien już szykować pozew sądowy bo na rozliczeniu pierwszego etapu widać że nie ma szans na zrealizowanie inwestycji w określonym czasie i kosztach.
Jeżeli tego nie zrobi zaistnieje podejrzenie że ten kontrakt jest podpisany ze znajomymi krolika...
Za osiedlem też jest tylko strefa przemysłowa i mogli robić w nocy żeby zdążyć, ale oczywiście. Ciekawe czy miasto w ogóle dało Eurovii jakąkolwiek karę za opóźnienie.
Takiego dziadostwa nie ma nigdzie,
czy ktoś za ten bajzel odpowiada ?
Jeden pracuje czterech dubie w telefonach
Klauzula informacyjna ›