Bielsko-Biała nadal szybko starzeje się i wyludnia - najnowsze DANE
Bielsko-Biała wyludnia się w dość szybkim tempie - wynika z najnowszych danych GUS. Na koniec pierwszego półrocza 2018 w naszym mieście mieszkało już tylko 171 277 osób, tj. o ponad 1,1 tys. mniej niż dwa lata wcześniej. Równocześnie z każdym rokiem rośnie wskaźnik osób znajdujących się w tzw. wieku poprodukcyjnym, a więc najstarszych bielszczan.
Ilu mieszkańców liczy Bielsko-Biała? Według danych GUS sporządzonych na koniec I półrocza 2018, w naszym mieście mieszka 171 277 osób, w tym 90 342 kobiety (na 100 mężczyzn przypada 112 kobiet). W ciągu dwóch lat stolica Podbeskidzia wyludniła się o ponad 1100 osób (w połowie 2016 roku w mieście zamieszkiwało 172 407 osób). Po raz ostatni ponad 180 tys. osób mieszkało w Bielsku-Białej pod koniec lat 90. ub. wieku. Od tamtej pory liczba mieszkańców systematycznie spada.
Jaka jest struktura wieku mieszkańców Bielska-Białej? W mieście żyje 29 497 osób w wieku przedprodukcyjnym (według metodologii GUS, to osoby do 18. roku życia), 99 612 w wieku produkcyjnym (mężczyźni pomiędzy 18. a 64. rokiem życia i kobiety pomiędzy 18. a 59. rokiem życia) oraz 42 168 mieszkańców w wieku poprodukcyjnym (mężczyzny od 65. roku życia i kobiety od 60.).
bak
Oceń artykuł:
47 20Komentarze 47
Mieszkanie jest podstawą na zatrzymanie kogoś w mieście...
Jednak nie można twierdzić, że rozszerzenie granic administracyjnych danego miasta to jest dobra polityka. Koszty jakie trzeba ponieść względem tego raczej hamują rozwój niż go napędzają (komunikacja miejsca, infrastruktura komunalna i techniczna), na pewno wpływy z podatków tego nie rekompensują. Ciekawe czy np. mieszkańcy Hałcnowa są zadowoleni, że w latach 70 zostali włączeni do BB. Możemy zobaczyć jak np. rozwijają się pobliskie Kozy, których mieszkańcy ostro wtedy protestowali.
po pierwsze spadek mieszkańców w granicach administracyjnych jest równy wzrostowi mieszkańców powiatu (a przecież spora część powiatu, to również tracące Czechowice-D.)
po drugie znam wielu mieszkańców naszego miasta, oficjalnie zameldowanych poza nim, a czy Ukraińcy mieszkający w BB się meldują?
po trzecie tylko kilka miast zyskuje mieszkańców
po czwarte spadek nie jest tak dramatyczny jak w wielu sąsiednich miastach, z Katowicami na czele, które przecież cieszą się opinią dynamicznie rozwijającego ośrodka.
Mimo że cześć młodych ludzie zaraz po maturze wybierają studia i pracę w kierunku: Warszawa, Kraków, Wrocław, Katowice, Poznań. A część rodzin z wielkiej płyty ucieka na powiaty aby poczuć smak bycia na swoim, trochę swojego ogródka, zieleni. Jeśli GuS brał to pod uwagę +emigracja zarobkowa do państw UE to i tak rąbneli się wyraźnie no i czy wtedy wliczyli już do tego ludność napływową z Ukrainy? Bo jeśliby doliczyć emigrantów zarobkowych ze Wschodu z zagranicy to w naszym mieście będzie lekko kilka tys więcej ludzi niz to jest oficjalnie w statystykach państwowego molocha. A to pewnie nie koniec. Widzita jak życie szybko weryfikuje wszelkie: analizy, badania i prognozy.
pierwszy raz jechali autobusem , na łazienkę mówili salon,
nauczyli sie pracować, dostali mieszkanie, dorobili sie auta
i nie chca na wieś wracac , tak im tu dobrze
Druga strona medalu to jest ile ludziom Bielsko daje pracę bo dojeżdżają nawet z obrębu do 30 km
kupuja coraz więcej łachów, mieszkania dewloperskie sprzedawane sa na pniu ,
a wille budują coraz to większe , widac jak się mieszkańcom dobrze żyje w Bielsku i okolicy
Klauzula informacyjna ›