Wierni Kościoła katolickiego obchodzą Wielkanoc jako najważniejsze święto w roku, które jest pamiątką męki i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. W naszym regionie mieszkają także wierni innych wyznań i religii. Ich przedstawiciele nie kultywują np. tradycji święcenia pokarmów, nie kraszą pisanek czy nie dzielą się jajkiem, ale mają swoje zwyczaje związane z Wielkanocą. Prezentujemy niektórych z nich.

Termin obchodów świąt wyznaczany jest zgodnie z ustaleniami powszechnego Soboru Nicejskiego, który odbył się w 325 roku. Właśnie wtedy zadecydowano, że Wielkanoc będzie przypadała w pierwszą niedzielę po paschalnej pełni księżyca. Trzymając się tej zasady można ustalić, że Niedziela Wielkanocna może wypaść najwcześniej 22 marca, a najpóźniej 25 kwietnia, a więc w tym roku ma jeden z przypadających raz na kilkanaście lat późniejszych terminów.

Bez święcenia pokarmów

Katolicy rozpoczynają Wielki Tydzień od Niedzieli Palmowej. Najważniejszą częścią obchodów Wielkanocy jest Triduum Paschalne. - Liturgia Wielkiego Czwartku podkreśla znaczenie sakramentu kapłaństwa oraz Eucharystii. To ważny dzień nie tylko dla kapłanów, lecz także dla wiernych, którym duchowni służą, spowiadając ich i jednocząc z Jezusem w komunii świętej - tłumaczy mówi ks. Eugeniusz Burzyk, pracownik diecezji bielsko-żywieckiej.

W Wielki Piątek odprawiana jest Liturgia Męki Pańskiej, w Wielką Sobotę Liturgia Wigilii Paschalnej, a w Niedzielę - radosna msza i procesja rezurekcyjna, która obwieszcza światu zmartwychwstanie Chrystusa. W tych dniach szczególnie ważnymi dla katolików symbolami są baranek, figura zmartwychwstałego Jezusa, krzyż z czerwoną stułą i paschał (świeca zapalana jedynie z okazji Wielkanocy, chrztów i pogrzebów). W Wielką Sobotę polscy katolicy święcą pokarmy, które będą spożywać podczas uroczystego wielkanocnego śniadania. Tradycja ta sięga XIV wieku.

Przedstawiciele innych wyznań w Bielsku-Białej nie kultywują tradycji święcenia pokarmów. Mają jednak swoje zwyczaje związane z Wielkanocą. W tym samym terminie co katolicy obchodzą Wielkanoc liczni na Podbeskidziu wierni Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Dla nich, podobnie jak dla katolików, właśnie Niedziela Palmowa jest początkiem kulminacji przeżywania 6-tygodniowego czasu pasyjnego. Jego zwieńczeniem są Wielki Czwartek i Wielki Piątek. Zgodnie z ustanowieniem Chrystusa, komunia święta w Wielki Czwartek jest udzielana pod dwiema postaciami wszystkim wierzącym.

Zimna woda zdrowia doda

W Kościele Ewangelicko-Augsburskim najważniejszym świętem jest Wielki Piątek. Ewangelicy unikają w tym dniu wykonywania przedświątecznych obowiązków, np. gotowania pokarmów czy pieczenia wielkanocnych ciast. W tym szczególnym, świątecznym czasie starają się skupić na zwiastowaniu żywego Słowa Bożego oraz porządkowaniu własnego życia przed Bogiem i ludźmi.

- Mówiąc gwarą, „Wielki Tydziń" ważności, sakralnego wymiaru nabierał dla ewangelickich górali w Wielki Czwartek. Nie wykonywali już żadnych prac na polu ani porządkowych, w przeciwieństwie do katolików, którzy wierzyli w urodzajną moc siewu zboża w Wielki Piątek. W Wielki Piątek, który dla ewangelików jest największym świętem, rano, jeszcze przed wschodem słońca biegło się "na przedbiyżki" do potoka lub studni, aby obmyć się zimną wodą, aby przez cały rok być zdrowym. Twierdzono przy tym, że czyni się to na pamiątkę tego, że żołnierze wrzucili Jezusa do Cedronu. Jeśli chodzi o świąteczne dania, to na stole była sucha buchta czyli drożdżowy placek ze zbożową kawą, a na stole otwarta Biblia pamiętająca czasy kontrreformacji, okadzona dymem z kurkowego pieca - opowiada Joanna, etnograf z Istebnej.

Uroczyste nabożeństwa w Wielkanocną Niedzielę i Poniedziałek są kontynuacją piątkowego święta. - Święto Zmartwychwstania Pańskiego (Wielkanoc) Kościół Ewangelicko-Augsburski obchodzi w ciągu dwóch dni: w niedzielę i poniedziałek. W niedzielę odprawiane jest najpierw nabożeństwo rezurekcyjne, następnie uroczyste nabożeństwo główne ze spowiedzią i komunią świętą. Kolorem liturgicznym jest biel. Jest to jedno z najradośniejszych świąt roku kościelnego. Niektóre rodziny podczas tradycyjnych świątecznych posiłków dzielą się jajkiem, składając sobie wzajemnie życzenia - mówi duchowny luterański ks. Andrzej Dębski.

Sok winogronowy zamiast wina

Jednym z odłamów protestanckich w Bielsku-Białej jest Kościół Adwentystów Dnia Siódmego, który jest chrześcijańskim wyznaniem najbardziej zbliżonym do judaizmu.

- Nie obchodzimy Wielkanocy w tym czasie co katolicy, ale raz na kwartał nasz zbór obchodzi najważniejsze dla nas święto - Wieczerzę Pańską, która składa się z kilku elementów. Pierwszym jest obmycie nóg - kobiety kobietom, mężczyźni mężczyznom w specjalnych miskach. Potem dzielimy się specjalnie na tę okazję upieczonym chlebem i sokiem winogronowym (zamiast wina, bo nie pijemy alkoholu), które symbolizują ciało i krew Chrystusa. W obchodzeniu świąt skupiamy się na ich duchowym wymiarze bez ozdób w postaci pisanek czy czekoladowych kurczaczków. Z uwagi na to, że nasza wiara sięga korzeni judaistycznych, co sobotę obchodzimy Szabat. W tym dniu nie robimy zakupów, nie pracujemy, spędzamy czas na odpoczynku w rodzinnym gronie - wyjaśnia Agnieszka z bielskiego Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego.

Agnieszka Pollak-Olszowska