W ub. roku MZK w Bielsku-Białej odniósł „ekonomiczny sukces”. Jak dowiadujemy się z „Raportu o stanie miasta za 2018 rok”, ten zakład budżetowy jako jeden z nielicznych w Polsce wypracowuje ponad połowę przychodów m.in. poprzez sprzedaż biletów i miejsc reklamowych na autobusach. Autorzy raportu przekonują, że sukces udało się wypracować dzięki „optymalnej siatce połączeń zaspokajającej potrzeby przewozowe mieszkańców”.

Miejski Zakład Komunikacyjny wykonuje usługi transportu zbiorowego na terenie miasta Bielsko-Biała oraz na mocy zawartych porozumień w gminach Czechowice-Dziedzice, Wilkowice, Bestwina i Jasienica. W 2018 usługi realizowano przy pomocy 131 autobusów, z których 93,13 proc. to tzw. niskopodłogówki, 75,57 proc. tabor klasy MAXI (o długości 12 i 10,5 metrów), a 75,57 proc. spełnia najbardziej restrykcyjne normy emisji spalin (m.in. EURO 6 oraz 5).

Ceny biletów jak w 2000 roku

Wszystkie pojazdy wyposażone są w monitoring zewnętrzny i wewnętrzny, a 46,56 proc. z nich ma klimatyzację przestrzeni pasażerskiej. Średni wiek taboru autobusowego MZK w 2018 wyniósł niecałe siedem lat. Na jego odmłodzenie wpłynęło w duże mierze wycofanie z eksploatacji ostatnich pięciu przestarzałych technologicznie i wysłużonych Ikarusów.

Ostatnia zmiana cen biletów, której celem było głównie ujednolicenie i uproszczenie taryfy na liniach miejskich i podmiejskich, została wprowadzona 1 maja 2012. Ceny biletów normalnych i ulgowych na liniach podmiejskich zostały wtedy obniżone do poziomu z 2000 roku. Bilety normalne z kwoty 3,40 zł na 3,00 zł, a ulgowe z 1,70 zł na 1,50 zł. Od tego czasu ceny biletów nie uległy zmianie.

Aktualnie MZK obsługuje 428 przystanków. Z raportu dowiadujemy się, że najwięcej pasażerów w dzień roboczy korzysta z przystanków „Hotel President” w kierunku Mikuszowic oraz centrum miasta. Trzeci pod względem wymiany pasażerskiej jest przystanek „3 Maja Dworzec” w kierunku Katowic, zlokalizowany niedaleko dworców PKP i PKS. W zeszłym roku z usług MZK skorzystało ok. 26,39 mln pasażerów. W porównaniu do 2017 to wzrost o ok. 322 tys. osób (1,23 proc.).

Trzy źródła przychodów

Komunikacja publiczna w Bielsku-Białej jest finansowana z trzech źródeł: ze sprzedaży biletów, dopłat z budżetu miasta i gmin ościennych oraz innych przychodów uzyskiwanych przez MZK. W 2018 główną pozycją po stronie dochodów były wpływy ze sprzedaży biletów - 25,67 mln zł (wzrost o 266 tys. zł w porównaniu do 2017). Przedsiębiorstwo zarabiało też na badaniach technicznych pojazdów i sprzedaży reklam (2,23 mln zł). Dotacja z budżetu Bielska-Białej wyniosła 26,74 mln zł.

Główną pozycję po stronie wydatków zajmują wynagrodzenia pracowników, które wraz z pochodnymi stanowią 57,94 proc. kosztów, co daje łączną kwotę 31,26 mln zł. Na paliwa, oleje i smary MZK wydaje 12,74 mln zł (23,35 proc. kosztów), na części zamienne, ogumienie i inne - 4,53 mln zł (8,30 proc. kosztów), a na media, czyli wodę i ścieki, energię elektryczną i cieplną - 683 tys. zł (1,25 proc. kosztów).

Ekonomiczny sukces zakładu budżetowego

- MZK w Bielsku-Białej jest jednym z nielicznych przedsiębiorstw komunikacyjnych w Polsce, które w ponad 50 proc. pokrywa koszty swej działalności wpływami własnymi (sprzedaż biletów i pozostałe wpływy w strukturze przychodów - red.). W województwie śląskim żadna z firm przewozowych nie ma przychodów z 1 wozokilometra na poziomie choćby zbliżonym do przychodów MZK - czytamy.

Jak przekonują autorzy raportu, który został przyjęty na czerwcowej sesji Rady Miejskiej, „ekonomiczny sukces został wypracowany” m.in. dzięki optymalnej siatce połączeń zaspokajającej potrzeby przewozowe mieszkańców, jednolitej i prostej taryfie biletowej (umożliwiającej skuteczną kontrolę biletową, przy niewielkich kosztach jej realizacji), sukcesywnej modernizacji taboru autobusowego oraz obiektów i wyposażenia zaplecza technicznego.

Bartłomiej Kawalec