Sąd Najwyższy w Warszawie uznał racje dr Rafała Muchackiego i zwrócił do ponownego rozpoznania przez bielski sąd sprawę zwolnienia cenionego onkologa ze stanowiska dyrektora Beskidzkiego Centrum Onkologii-Szpitala Miejskiego w Bielsku-Białej we wrześniu 2016. Czy decyzja podjęta blisko trzy lata temu przez byłego prezydenta Jacka Krywulta okaże się kosztowna dla bielskiego samorządu?

- Rafał Muchacki, dyrektor BCO-SM został odwołany ze stanowiska. Decyzję w tej sprawie podjął prezydent Bielska-Białej. W Ratuszu dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, że spór między prezydentem a dyrektorem narastał od wielu tygodni - pisaliśmy we wrześniu 2016 roku. Później sprawa zwolnienia doktora z pracy trafiła na wokandę. We wrześniu 2017 w Sądzie Okręgowym w Bielsku-Białej zapadł prawomocny wyrok na korzyść gminy, ale ceniony onkolog wniósł o kasację.

Wypowiedzenie z naruszeniem prawa

W minioną środę w Warszawie odbyła się rozprawa kasacyjna. Jak informuje bielski Ratusz, Sąd Najwyższy uchylił wyrok Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania bielskiemu sądowi. Zgodnie z orzeczeniem, wypowiedzenie pracy doktorowi Rafałowi Muchackiemu nastąpiło z naruszeniem przepisu art. 31 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Przepis ten dotyczy zatrudnienia parlamentarzysty m.in. po wygaśnięciu mandatu.

Według przepisu, na który powołuje się były dyrektor BCO-SM i senator RP, „rozwiązanie przez pracodawcę stosunku pracy z posłem lub senatorem, o którym mowa w ust. 1, z wyjątkiem stosunku pracy z wyboru, oraz zmiana warunków jego pracy lub płacy w ciągu dwóch lat po wygaśnięciu mandatu może nastąpić tylko za zgodą Prezydium Sejmu lub Prezydium Senatu”.

Sprawa ambicjonalna i honorowa

- W przypadku pana Rafała Muchackiego wypowiedzenie zostało złożone o około dwanaście miesięcy za wcześnie (jego kadencja senatora wygasła w listopadzie 2015, a zwolniony z pracy został niespełna rok później - 5 września 2016 - red.). Więcej będziemy wiedzieć po doręczeniu odpisu wyroku wraz z uzasadnieniem - komentuje Tomasz Ficoń, rzecznik Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej.

Zadowolony z wyroku Sądu Najwyższego jest Rafał Muchacki, który potwierdza, że uchylony w całości został prawomocny wyrok bielskiego sądu. - Sprawa jest cofnięta do drugiej instancji, bo Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej będzie musiał określić wysokość odszkodowania - mówi.

Były dyrektor szpitala podkreśla jednak, że w ciągnącym się od blisko trzech lat sporze nie chodzi o pieniądze. - Dla mnie to sprawa honorowa i ambicjonalna. Wyrok świadczy o tym, jak były prezydent Jacek Krywult i jego pracownicy znają oraz respektują przepisy prawa - dodaje Rafał Muchacki.

Bartłomiej Kawalec