Wiaty przystankowe czeka metamorfoza. Co powiedzą bielszczanie?
Wiaty przystankowe na placu Żwirki i Wigury oraz placu Niemczyka w Bielsku-Białej staną się zielone. Na pewno nie nastąpi to jeszcze w tym roku, ale urzędnicy obiecują, że jesienią próżnować nie będą i przystąpią do przygotowania koncepcji tzw. zielonych przystanków. Jeśli pomysł przypadnie do gustu mieszkańcom, to niewykluczone, że część bielskich przystanków autobusowych stanie się „zielona”.
Autorem koncepcji utworzenia na terenie miasta tzw. zielonych przystanków jest radny niezrzeszony Roman Matyja. Na początku lipca w interpelacji skierowanej do władz Bielska-Białej napisał, że podobny pomysł realizuje obecnie kilka miast w kraju. Polega on na posadzeniu wokół wiat roślin, których pnącza ozdabiają przystanki. W ten sposób m.in. obniża się temperaturę panującą wewnątrz przystanków.
- Podczas deszczu rośliny zatrzymują znaczną część wody opadowej. Zieleń nie tylko cieszy oko i daje cień, ale też oczyszcza powietrze, co nie jest bez znaczenia w sytuacji naszego miasta - argumentuje radny Matyja. Jego pomysł uzyskał wstępną akceptację Miejskiego Zarządu Dróg oraz Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego. Urzędnicy udali się w teren na wizję lokalną, by wybrać odpowiednie lokalizacje.
Wraz z nimi w teren udali się radni Roman Matyja i Karol Markowski. Wspólnie wybrano dwa przystanki, w których zrealizowany zostanie pilotaż projektu zielonych przystanków. - Zaakceptowaliśmy plac Żwirki i Wigury oraz plac Niemczyka. Teraz przystępujemy do opracowania koncepcji i założeń konstrukcyjnych, a potem będziemy szukać finansowania - mówi Matyja.
Jak zapewniają urzędnicy, prace projektowe zrealizowane zostaną jeszcze w tym roku. Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to na wiosnę 2020 dwa wymienione przystanki zazielenią się. Gdyby pomysł przypadł do gustu mieszkańcom, niewykluczone, że także inne wiaty przystankowe w Bielsku-Białej staną się „zielone”.
bak
Oceń artykuł:
74 24Komentarze 44
Mówie o tym, że najpierw w magistracie trzeba myśleć a później coś robić. Nikt im nie kazał stawiać bez głowy nowych wiat. Niech zrobią tak by był ład, porządek i funkcjonalność a później niech sobie wymyślają bo faktycznie boli jak są marnowane pieniądze na głupoty a ludzie cierpią na ich braku funkcjonalności i wpychają ciemnotę ludziom że tak ma być. Bzdura. Niech naprawiają swoje błędy a że zmarnowali już mnóstwo pieniędzy to nie moja wina, że wytykam im błędy.
Modernizacja przystanków tak by krawężniki były na jednakowej i odpowiadającej autobusom niskopodłogowym wysokości. Jednakowe wiaty na każdym a nie jak obecnie, bałagan i różnorodność wiat co ładu nie przysparza i większe zadaszenia na kluczowych przystankach w centrum a nie pojedyncze wiaty.
Zobaczcie jak wyglądają przystanki w innych miastach z których warto brać przykład a nie zajmować się najpierw głupotami gdy są inne problemy. A ustawienie kiosku po lewej stronie wiaty garażowe sposób że zasłania widoczność, to zaprzeczenie konstrukcji wiaty. Tego nikt nie widzi...?
Już nie wspomnę o tym najbardziej niebezpiecznym przystanku 3Maja Dworzec Kilka wiat różnej konstrukcji to jest ohydne a za nimi skarpa niczym nie zabezpieczona.
Dużo napisałem? Owszem, ale dużo jest błędów a jak nie wierzycie to zobaczcie jak wyglądają przystanki w innych miastach z których można brać przykład. U nas będą się bawić i mydliĆ oczy bzdurnymi pomysłami a w podstawach zostawiają mnóstwo błędów.
Niech jadą, nie wiem czy to coś da, oprócz kosztów, dla podatnika. ( chyba, że faktycznie ma to być wycieczka )
Bliżej mają do Czech i Austrii, i też mogą zobaczyć jak wyglądają centra miast.
Brawo Panowie, bo nareszcie ktoś pomyślał o estetycznym, pro- zdrowotnym charakterze naszego miasta. Koniec lania betonu czas na powrót zielonej natury.
na rzecz ogółu, która jednoczyła ludzi została zdeprecjonowana i całkowiecie zaniechana. Nasze społeczeństwo wymaga i rząda ale w zamian nie oferuje niczego co służyć może szerszej społeczności.
obok stojącej kamienicy rudery .
* -latem w 32 stopniach w południe w słoneczku, bo drzew brak
* -jesienią gdy deszcz pada i nie ma gdzie się schować
* -zimą, kiedy śnieżek z boku z mroźnym wiatrem zacina i brak osłony przed tym lodowatym wiatrem
* -wiosenką, kiedy przejeżdżające auta wzbijają kaskady błotnistej wody na stojących.
polecam!
Klauzula informacyjna ›