W Bielsku-Białej rozpoczęła się brudna kampania wyborcza? W weekend nieznani sprawcy zniszczyli banery poseł Mirosławy Nykiel. - Nie tak powinna wyglądać kampania i rywalizacja - mówi parlamentarzystka, która ostrzega sprawców przed konsekwencjami prawnymi.

O sprawie poinformowało biuro poselskie Mirosławy Nykiel. Akcja zrywania banerów kandydatki Koalicji Obywatelskiej miała mieć miejsce w weekend. Szczególnie ucierpiały materiały wyborcze umieszczone przy ul. Międzyrzeckiej, ale pojedyncze banery zostały zniszczone również w innych rejonach miasta. - Nie tak powinna wyglądać kampania i rywalizacja - powinna być merytoryczną bez użycia siły - podkreśla parlamentarzystka.

Poseł Nykiel przypomina, że niszczenie plakatów wyborczych reguluje kodeks wykroczeń. Jeden z jego artykułów stanowi, że kto umyślnie uszkadza lub usuwa ogłoszenie wystawione publicznie przez instytucję państwową, samorządową albo organizację społeczną lub też w inny sposób umyślnie uniemożliwia zaznajomienie się z takim ogłoszeniem, podlega karze aresztu albo grzywny (do 5 tys. zł).

- Kolejna taka sytuacja zostanie zgłoszona na policję. Kamery miejskie są w wielu miejscach i będziemy korzystać z ich nagrań, aby odnaleźć sprawców. Szanujmy się wzajemnie! - apeluje kandydatka.

bak