Pierwszego października miało rozpocząć się wyburzanie zapory wodnej w Wilkowicach. Tymczasem zapora jak stała, tak stoi i nie widać żadnych przygotowań do rozbiórki.

Decyzję o rozbiórce wydał w czerwcu Śląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego po tym, gdy powstała obawa, że tama może runąć. - Decyzja nadzoru budowlanego nakazująca rozebranie zapory jest wciąż aktualna, a jedyne, co się zmieniło, to termin rozpoczęcia prac - mówi Linda Hofman, rzeczniczka Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie w Gliwicach, właściciela obiektu. Zmiana terminu jest wynikiem odwołania się władz Wilkowic od decyzji.

Więcej o felernej tamie, nowym terminie rozbiórki oraz argumentach władz Wilkowic można przeczytać w nowym wydaniu tygodnika „Kronika Beskidzka”. Od czwartku w sprzedaży.

bb