Po wizycie na tym oddziale zmienia się perspektywa. Jeżeli nigdy wcześniej nie byliśmy w miejscu, gdzie ratuje się istnienia ludzkie, to po tych odwiedzinach zadamy sobie pytanie, co jest w życiu tak naprawdę ważne. Personel, który tam pracuje jest profesjonalny i zżyty. - Stanowimy jedną rodzinę. Nie może być inaczej w chwili, gdy musimy szybko podejmować ważne decyzje - mówi dr n. med. Danuta Zimmer, ordynatorka Oddziału Patologii Noworodka w Szpitalu Wojewódzkim w Bielsku-Białej.

W jednym z inkubatorów mały człowiek, z maleńką pieluszką, jak dla lalek, daje znać o swoich potrzebach. Jest niespokojny. Chce poznać świat, a musi jeszcze nieco przybrać na wadze. Nagle uspokaja się i powoli zasypia. Ciepłe dłonie, które pojawiły się dosłownie znikąd, koją jego smutki. Dobry dotyk sprawia, że czuje się bezpiecznie. Wystarczy jedno dotknięcie, aby maluszek przestał łkać.

Walka o każdy oddech

- Czasami wystarczy położyć rękę na brzuszku, przekazać swoje ciepło, a dziecko od razu się uspokaja - mówi jedna z pielęgniarek, która pracuje na tym wyjątkowym pod każdym względem oddziale. - Wiemy, w jaki sposób opiekować się naszymi małymi pacjentami. Każdy ruch jest tutaj precyzyjny  - dodaje.

Przechodzimy do kolejnych sal, gdzie rosną i nabierają wagi najmniejsze z dzieci obecne na oddziale. Najnowszej generacji inkubatory same wybierają najlepsze parametry, aby zapewnić prawidłowy rozwój wcześniaków - temperaturę i wilgotność powietrza. Maluszki chcą żyć i walczą o każdy oddech. W tej walce pomaga im profesjonalny, wysoce wyspecjalizowany personel medyczyny. Lekarzy i lekarki, pięlęgniarki oraz kadrę pomocniczą łączy wyjątkowe podejście do pacjenta. Pełne zrozumienia i miłości.

- Praca oddziału w dużej mierze opiera się na specjalistycznym sprzęcie do prowadzenia wentylacji mechanicznej i wsparcia oddechowego, monitorowania funkcji życiowych organizmu oraz zabezpieczeniu odpowiedniego środowiska dla chorego noworodka i wcześniaka, a pracujący tutaj personel musi poza profesjonalizmem posiadać wielką wrażliwość - podkreśla pani ordynator.

Miłość to skuteczny lek

Na całym oddziale jest dwadzieścia stanowisk i tego dnia, kiedy gościmy na patologii noworodka, wszystkie są zajęte. W maju zakończyła się modernizacja tego miejsca. Na przebudowę oraz doposażenie w sprzęt medyczny wydano ponad 11 mln zł. Każda wydatkowana złotówka była tego warta. Od początku roku udzielono pomocy 227 małym pacjentom. Niektórzy z nich po urodzeniu ważyli mniej niż pół kilograma.

Rodzice z dziećmi, byłymi pacjentami, bardzo chętnie odwiedzają oddział, który dał im nadzieję na życie. - Gdyby nie zrozumienie, ogromna wiedza i profesjonalizm całego personelu na tym oddziale, nasza córka nie poznałaby świata, nie nauczyłaby się liczyć i czytać. Można śmiało powiedzieć, że przeżyła dzięki tym wyjątkowym ludziom - twierdzą rodzice kilkuletniej Amelii.

Miłość rodziców do dziecka jest tak samo ważna, co najbardziej skuteczne leki. Dlatego są bardzo chcianymi gośćmi na oddziale.

Kangurowanie noworodka

- W naszych salach przewidziano przestrzeń na fotel lub krzesło dla rodzica, gdyż nie wyobrażamy sobie, żeby mogło dla nich zabraknąć miejsca obok nowo narodzonego dziecka. Kangurowanie noworodka jest uznaną i niezastąpioną formą terapii szczególnie dla dzieci przedwcześnie urodzonych. Z drugiej strony sytuacja rodziców wcześniaków jest niezwykle trudna emocjonalnie, dlatego zapewniamy życzliwe traktowanie rodziców przez personel. Dajemy im wsparcie mentalne i opiekę psychologa - kontynuuje dr Zimmer. - Stawiamy na budowę więzi rodziców z dzieckiem.

Na patologię noworodka w Szpitalu Wojewódzkim trafiają nie tylko najmniejsi pacjenci z Bielska-Białej, ale także okolic. Obecnie pod stałą opieką są m.in. trzy pary bliźniąt, wcześniaków urodzonych w 31. tygodniu, 29. i 34. tygodniu ciąży. Wszystkie przebywają w inkubatorach, wymagają wsparcia oddechowego, otrzymują dotchawiczo surfaktant, antybiotyki i pełne żywienie pozajelitowe. Jest również noworodek z jednostronnym rozszczepem wargi i podniebienia, który pod czujnym okiem personelu nauczył się samodzielnie jeść przy pomocy specjalnego smoczka.

W ub. roku na oddział patologii noworodka Szpitala Wojewódzkiego trafiło 260 dzieci. W 2017 - 222. Na oddziale znajduje się dwanaście kolumn anestezjologicznych, system kardiomonitorów z centralami monitorującymi, 24 inkubatory i dziewięć respiratorów. Sprzęt kupiono za 7,1 mln zł dzięki dofinansowaniu z Ministerstwa Zdrowia.

Katarzyna Górna-Oremus