Pożar hali firmy w Międzyrzeczu Górnym nie zagraża mieszkańcom miasta - informuje Adam Caputa, naczelnik wydziału zarządzania kryzysowego Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej. Chmura dymu znad składowiska przesuwa się w kierunku Czechowic-Dziedzic oraz Goczałkowic Zdrój.

Ogień w zakładzie przetwarzającym odpady wybuchł dziś rano (patrz TUTAJ). W akcji gaśniczej uczestniczy ponad dwadzieścia zastępów straży pożarnej.  - Chmura dymu przesuwa się w kierunku Czechowic-Dziedzic i Goczałkowic Zdrój. Jesteśmy w kontakcie ze służbami zarządzania kryzysowego Starostwa Powiatowego w Bielsku-Białej. Trwa dogaszanie pożaru - poinformował portal Adam Caputa, naczelnik wydziału zarządzania kryzysowego Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej.

Informacje o braku zagrożenia dla mieszkańców Bielska-Białej potwierdzają także służby wojewody śląskiego. Jak zapewnia rzecznik Alina Kucharzewska, wojewoda jest w stałym kontakcie z inspektorami Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach oraz służbami ratunkowymi.

bak