Podczas przeszukania mieszkania w bloku przy ul. Spółdzielców w Bielsku-Białej policjanci znaleźli blisko 80 gramów marihuany i prawie 30 gramów amfetaminy. Lokatorka zachowywała się agresywnie, próbowała odebrać policjantom narkotyki. Śledczy użyli wobec niej środków przymusu bezpośredniego.

Kryminalni z Komisariatu I Policji w Bielsku-Białej weszli w posiadanie informacji o mieszkaniu, w którym mogą być przechowywane znaczne ilości narkotyków. Po kilku dniach prowadzonych w tej sprawie czynności służbowych upewnili się, że ich podejrzenia są słuszne. W piątek stróże prawa z nakazem przeszukania w ręku zapukali do drzwi jednego z mieszkań w bloku przy ul. Spółdzielców. Śledczym w czynnościach pomagał policyjny pies tropiący szkolony do wykrywania narkotyków.

Stróże prawa znaleźli w mieszkaniu blisko 80 gramów marihuany i prawie 30 gramów amfetaminy. Kobieta, która zajmowała mieszkanie zachowywała się agresywnie, próbowała odebrać policjantom znalezione przez nich narkotyki. Śledczy po użyciu wobec niej środków przymusu bezpośredniego zabezpieczyli narkotyki i zatrzymali podejrzewaną o ich posiadanie 53-latkę. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie usłyszała zarzuty. Grozi jej kara nawet pięciu lat więzienia. Prokurator objął bielszczankę policyjnym dozorem.

bb