Do pięciu zmniejszyła się liczba szpitali w woj. śląskim, gdzie domagający się podwyżek płac lekarze pracują w trybie zbliżonym do ostrego dyżuru. W tej formie protestują obecnie lekarze w Żywcu, Bielsku-Białej, Dąbrowie Górniczej, Siemianowicach Śląskich i Chorzowie - tam protestują dwie placówki skupione w zespole szpitali miejskich. Według informacji szefa śląskich struktur Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, dr. Macieja Niwińskiego, w piątek - w jedenastym dniu strajku - porozumienie z dyrekcją szpitala zawarli lekarze ze Szpitala Miejskiego w Katowicach-Murckach. Porozumienie przewiduje czasową (od lipca do września) podwyżkę wynagrodzenia o 750 zł brutto. Strajk został zawieszony do końca września. Lekarze zadeklarowali poparcie dla swoich strajkujących kolegów z innych placówek. Jeżeli nie otrzymają podwyżek, w październiku zamierzają przyłączyć się do strajku powszechnego.