OSP Leszczyny ma ambitne plany - foto
Pomimo ograniczonych środków wykonali kawał dobrej roboty, nie tylko związanej z ratowaniem życia i mienia ludności.
Sobotnim popołudniem w strażnicy OSP Leszczyny odbyło się walne zebranie, na którym przedstawiono działania jednostki w roku minionym roku jak i został naświetlony ambitny plan na rok bieżący.
? W 2013 roku głównym naszym celem była wymiana przemakającego dachu w strażnicy. Wykonaliśmy to własnym sumptem, przy dużym wsparciu Urzędu Miasta oraz naszych sponsorów i darczyńców. Był to cały szereg prac remontowych, elektrycznych i wodociągowych. Udało nam się pozyskać środki na zakup deski ratowniczej, specjalnych ubrań dla druhów strażaków, a także na wyremontowanie oraz częściowe wyposażenie przyczepy pożarniczej. Wyremontowaliśmy salę operacyjno-szkoleniową, którą można wykorzystać na wiele różnych sposobów. W 2014 planujemy dalszą część remontu naszej strażnicy. Chcemy nawiązać rozszerzoną współpracę ze szkołami podstawowymi, gimnazjami oraz szkołami wyższymi, w zakresie szkolenia i profilaktyki przeciwpożarowej. Jednocześnie dziękujemy Urzędowi Miasta, sponsorom, darczyńcom oraz wszystkim którzy przyczyniają się do ciągłego rozwoju i zmian w naszej jednostce. Zapraszamy do współpracy ? powiedział nam dh Roman Krejner, Prezes OSP Leszczyny.
? Nasza jednostka liczy 49 druhów w tym 11 kobiet. 23 osoby są uprawnione do uczestniczenia w akcjach ratowniczo-gaśniczych, są to osoby które mają minimum podstawowe przeszkolenie. W naszych szeregach mamy także strażaków którzy posiadają przeszkolenia i kursy w różnych zakresach, 7 osób jest jednocześnie zawodowymi strażakami PSP i WSP. W ubiegłym roku uczestniczyliśmy w 59 różnych zdarzeniach, z czego 11 to były pożary. Pozostałe działania związane były z likwidacją miejscowych zagrożeń a także zabezpieczeniach meczy piłki nożnej i siatkowej. W 2014 roku chcemy pozyskać nowych członków jednostki, oraz doposażyć przyczepę gaśniczą o węże i pompy, a to są koszty spore. Wyposażoną przyczepę będzie można używać na przykład do większych akcji powodziowych na terenie miasta i powiatu. Liczymy na pomoc Urzędu Miasta jak i Zarządu Miejskiego OSP ? powiedział naszemu portalowi dh Jacek Kasper, Naczelnik OSP Leszczyny.
? Wraz z komendantem Stypułą i bryg. Mizerą oglądaliśmy waszą przyczepę, pięknie wyremontowana faktycznie potrzebujecie wyposażenie. Plany macie ambitne, przy pomocy radnych, możemy obiecać że zrobimy wszystko co jest możliwe, aby wam pomóc. [?] W ubiegłym roku złożyliśmy zapotrzebowanie finansowe dla 10 jednostek na poziomie 500 tys. zł. Przydzielono nam 380 tys. zł, z tego bardzo duża część tych pieniędzy to są tzw. koszty stałe: badania lekarskie, ekwiwalenty, przeglądy aparatów ochrony dróg oddechowych. W planach na następne lata jest sprzęt ratownictwa technicznego, który również będzie generował potężne koszty. [?.] Na jednostki OSP nakłada się obowiązki wyposażenia w sprzęt, na przykład torby ratownicze R1, w przyszłym roku w planie są defibrylatory, a to koszt to około 5000zł za sztukę. Wraz z tymi obowiązkami nie idą pieniądze z Zarządów Głównego OSP i Komendy Głównej PSP. ? mówił dh. Czesław Jurewicz, Wice Prezes Zarządu Oddziału Miejskiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Bielsku-Białej, Naczelnik OSP Stare Bielsko.
W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele Urzędu Miasta, Policji, KM PSP oraz delegacje zaprzyjaźnionych jednostek OSP. Spotkanie zakończyło się posiłkiem oraz luźną wymianą uwag i doświadczeń.
Tekst i foto: Mirosław Jamro
Galeria:
Komentarze 41
Wiem ze powinno być krótko zwięźle i na temat-ale nie wszystko uda się to zrobić w odpowiedniej ilości "literówek" żeby było obrazowo i zrozumiale.
POZDRAWIAM prowadzących portal i wszystkich z OSP,PSP i zangażowanych.
Jak ukończyłem kurs D-ców Sekcji-to też mówili za młody i jeszcze na dodatek zakład pracy a nie macierzysta OSP wysłała (jedno dowodzenie akcją zmieniło wszystko i zaczęli się liczyć ze mną i moim Druchem-kolegom co razem ukończyliśmy kurs na Ul. Majdańskej-W-wa OSzP przy JRG 8.
A co do Prezesa Romana to najpierw pomóżcie,pozwólcie mu działać a później ocenicie lub się przyczynicie do być może sukcesu czego Wam BARDZO ŻYCZĘ i przestańcie się dzielić OSP -PSP,młody -stary,aby zdolny a co do tradycji to jestem za i kończę,
Do dziś po 33 latach żałuję że mogłem mieć przejazd "bojówką" i kadrę LWP w szpalerze. Co tak w poniższy wypowiedziach co nie którzy wypominają-wstyd czy zazdrość,zawiść-fe,fe nie pali się a śmierdzi.
POZDRAWIAM
Do OSP bardzo czynnie należałem 4 lata(później wojo i wojo i przeprowadzka) do dzielnicy która nie ma nawet PSP-Ochota,może jakbym trafił życiowo Ursus-Wesoła to bym nie odpuścił.Zostało mi tyle że jak tylko mogę w rejonie zamieszkania i słyszę sygnały"3" przeważnie to często gęsto tropie ich nawet po śladach żeby być jak najbliżej ich działania.Jak ja wspomniałem będąc ochotnikiem w latach.74/80.r.to nie myślałem o jakieś gratyfikacji i porze roku lub w której godzinie zawyła syrena tylko dosłownie jako ochotnik stał tak gnał do remizy-często,gęsto w slipkach nocą a w dzień trzeba wrócić do domu.A do akcji to też jechało się w tym co było możliwe do założenia na siebie,ale było różnie "kalosze" nie raz swoje bo trudno było trafić na swój numer,to tylko bluza moro-portki cywilne.I w tedy nie stanowiło to problemu pomagać innym(pożar na plebani,garaż milicji,czy zalanie prywatnego domu itp.) w takim czy innym stroju-wiem lata idą do przodu i przepisy,przepisy.
cdn.
Klauzula informacyjna ›