Sześć zastępów straży pożarnej zostało wysłanych do gaszenia pożaru na poddaszu budynku jednorodzinnego przy ul. Laskowej w Bielsku-Białej. Spłonęło łóżko, pod którym ktoś pozostawił tzw. farelkę.

Oficer dyżurny MSK otrzymał zgłoszenie o godz. 11.11. Po dojeździe na miejsce akcji i przeprowadzeniu rozpoznania okazało się, że pali się na piętrze budynku jednorodzinnego, a w pomieszczeniu panuje bardzo duże zadymienie,  - Ogniem objęte było łóżko, pod którym pozostawiono grzejnik elektryczny, tzw. farelkę. Nikt nie odniósł obrażeń. Apelujemy, aby nie pozostawiać bez dozoru wszelkich urządzeń grzewczych, zwłaszcza w miejscach, w których nie ma przepływu powietrza - powiedział nam st. kpt. Piotr Midor z JRG1 w Bielsku-Białej.

Po ugaszeniu pożaru strażacy wynieśli spaloną konstrukcję łóżka. Pomieszczenia zostały oddymione, sprawdzone kamerą termowizyjną oraz miernikami pod kątem stężenia tlenku węgla. Zagrożenia nie stwierdzono. W akcji uczestniczyły zastępy straży pożarnej z JRG1, OSP Mikuszowice Śląskie, OSP Kamienica oraz ekipa pogotowia energetycznego. Działania strażaków zostały zakończone około godz. 12.10.

Tekst i foto: Mirosław Jamro