Około godz. 6.15 kierujący samochodem osobowym, wjechał autem do sklepu przy ul. Zamkowej w Bielsku-Białej. Sprawca zdarzenia uciekł pieszo. W toku czynności ustalono, iż mężczyzna chwilę wcześniej spowodował inną kolizję drogową.

Ze wstępnych ustaleń policji oraz relacji świadków wynika, że 25-letni mężczyzna, kierujący samochodem osobowym marki mercedes, jechał ulicą Zamkową z kierunku ul. Partyzantów, prawdopodobnie środkiem jezdni, lub pod prąd. Na wysokości fontanny przy teatrze kierowca najprawdopodobniej chciał skręcić w prawo, w ul. Bohaterów Warszawy, ale utracił panowanie nad prowadzonym pojazdem, auto z impetem wjechało przez witrynę do sklepu.

Świadkowie usiłowali ująć kierowcę mercedesa, jednak mężczyzna oddalił się. Jak dowiedział się nasz portal jeden ze świadków pobiegł za sprawcą zdarzenia, a następnie wskazał policji do której posesji wbiegł mężczyzna.

W toku czynności ustalono, iż kierowca mercedesa chwilę wcześniej był sprawcą innej kolizji drogowej, do którego doszło około godz. 6.10 na skrzyżowaniu ul. Rejtana z ul. Partyzantów. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący samochodem osobowym marki mercedes nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej, wjechał na skrzyżowanie gdy dla jego kierunku jazdy wyświetlał się sygnał czerwony i doprowadził do kolizji z samochodem osobowym marki ford. Nikomu nic się nie stało, kierujący mercedesem odjechał z miejsca zdarzenia - powiedział nam st. sierż. Maciej Kasolik z wydziału ruchu drogowego KMP w Bielsku-Białej.

Sprawca kolizji został dowieziony na miejsce zdarzenia, odmówił badania alkomatem. Mężczyźnie zostanie pobrana próbka krwi celem przebadania na zawartość alkoholu oraz innych używek. Uszkodzone auto zostało odtransportowane na lawecie pomocy drogowej. Utrudnienia w ruchu trwały około trzech godzin.

Tekst i foto: Mirosław Jamro