Ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu miał 26-letni mężczyzna, który w nocy z piątku na sobotę znieważył policjantów na ul. Wzgórze w Bielsku-Białej. Po zatrzymaniu przez policjantów młodzieniec oddał mocz we własne spodnie.

Do zdarzenia doszło około godz. 1.40. - W oznakowanym radiowozie prowadziliśmy czynności wobec kierowców taksówek niestosujących się do znaku B-36. Gdy wypisywaliśmy mandat taksówkarzowi, z kilkuosobowej grupy odłączył się mężczyzna, który podszedł do radiowozu i zaczął pokazywać raz jedną ręką raz drugą znany gest środkowym palcem. Widząc, że wysiadamy z radiowozu, mężczyzna  próbował uciekać na piechotę w kierunku pl. Chrobrego, gdzie został zatrzymany - powiedział nam st. asp. Sławomir Wojtuszek z wydziału ruchu drogowego KMP w Bielsku-Białej.

Po zakończeniu czynności mężczyzna został przekazany pod opiekę matki jednego ze swoich kolegów. 26-latek poniesie odpowiedzialność karną z art. 226 KK.

Tekst i foto: Mirosław Jamro